Grupa Renault ogłosiła, że wkrótce na rynek trafi nowy crossover segmentu C pod marką Renault. Ma to być samochód globalny, ale niestety nie należy się spodziewać, że trafi na wszystkie rynki. Na początku produkcja i sprzedaż ruszą w Rosji, tam też odbędzie się światowa premiera modelu, którego nazwa jeszcze jest nieznana.
Nowy crossover segmentu C ma zadebiutować na sierpniowym salonie samochodowym w Moskwie. W tamtejszych zakładach Renault ma też być produkowany ten samochód. Auto będzie uzupełnieniem szerokiej gamy SUV-ów Renault w Rosji i na pozostałych rynkach. Przypomnijmy, że SUV-y i crossovery stanowią gros rosyjskiej sprzedaży marki. W 2017 roku marka sprzedała w Rosji 136.682 samochody. Aż 99.865 z nich, to SUV-y i crossovery (Sandero Stepway, Duster, Kaptur i Koleos). W tym 56.135 aut miało napęd na cztery koła.
Czy w tej sytuacji może dziwić fakt, iż marka planuje rozszerzenie gamy modelowej o tego typu samochód? Renault jest liderem rosyjskiego rynku SUV-ów i aut osobowych z napędem na cztery koła. Nowy crossover segmentu C z pewnością pozwoli na umocnienie francuskiej marki w tym kraju. Tym bardziej, że będzie produkowany lokalnie, a Rosjanie lubią samochody własnej produkcji.
Wprowadzenie nowego modelu idealnie wpisuje się też w strategię Mój kraj. Moje odkrycia. Moje Renault wprowadzoną w ubiegłym roku. Wszystkie nowe modele, które pojawią się w najbliższych latach na rynku rosyjskim mają spełniać tę strategię. Nowy crossover segmentu C również w pełni odpowiada sytuacji rynkowej i oczekiwaniom klientów Renault i określa kierunek rozwoju firmy w najbliższych latach.
Zakład Renault w Moskwie został wybrany jako pierwszy do produkcji nowego globalnego crossovera z segmentu C dzięki wysokiej jakości i standardom osiągniętego poziomu automatyzacji. Już przygotowano 24 nowe roboty przemysłowe, a na ustawienie oczekuje kolejne 22. Zakład wykorzystuje 110 bezzałogowych pojazdów do produkcji przemysłowej. W 2017 roku produkcja w tym zakładzie wzrosła o 34%.
Nowy model, o którym dziś piszemy, trafi także na inne rozwijające się rynki – do Brazylii, Chin i Korei. Stanie się to jednak najprawdopodobniej dopiero w 2019 roku. Spekulacje medialne sugerują dość jednoznacznie – będzie to jeden z pierwszych crossoverów segmentu C typu coupe. I to chyba jest największa niespodzianka.
Co więcej – prawdopodobnie na innej, nowocześniejszej platformie powstanie odpowiednik tego samochodu przeznaczony na bogate rynki, w tym dla klientów w Europie Zachodniej. Jego wyposażenie będzie bogatsze, a ceny, rzecz jasna, wyższe. Może więc i my doczekamy się takiego samochodu.
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze