Wysokie ceny paliw spowodowały, że Orlen postanowił nieco zmniejszyć obciążenia wybranej grupie kierowców i każdy posiadacz karty Vitay otrzymał zniżkę 30 groszy na litrze paliwa. Niedługo potem odpowiedziało BP, które wprowadziło swoją promocję, również wprowadzając zniżkę na kartę lojalnościową. Ale czy takie działanie jest korzystne dla klientów? Niekoniecznie.
Promocje, które wprowadziły Orlen a potem BP, to nic innego jak pozyskiwanie masowej ilości danych. Bo tak naprawdę te firmy udzielają zniżek za oddanie informacji o sobie. Będą je potem wykorzystywać do tylko sobie wiadomych celów. Czy te dane są przydatne czy nie, to zupełnie inna sprawa. Jednak sam mechanizm, moim zdaniem, jest szkodliwy.
Głównie dlatego, że wymusza na ludziach działanie zupełnie niepotrzebne – swojego rodzaju marnowanie energii, którą można by poświęcić na coś zupełnie innego. Być może wypełnienie danych do karty lojalnościowej nie trwa długo, ale można by przecież zupełnie inaczej: wystarczy obniżyć ceny dla wszystkich. Bez żadnych kart.
Byłoby to działanie znacznie bardziej korzystne dla gospodarki, wpływałoby na zmniejszenie stopnia wzrostu inflacji, każdy odczułby z tego powodu ulgę. Dzisiaj koncerny zdają się zachęcać do kombinowania: szukaj, zastanawiaj się, wypełniaj, damy ci zniżkę, jeszcze może hot doga. Ale naprawdę nie tędy droga.
Ceny należy obniżyć, bo jak widać da się. Mimo, że wcześniej słyszeliśmy z ust różnych polityków i prezesów, że to niemożliwe. Chwilę później je obniżono. Warto by obniżać je dalej – ceny ropy na rynkach międzynarodowych temu sprzyjają! – ale naprawdę dla wszystkich. Skończyć z tym sztucznym ruchem, realizującym jakieś korporacyjne pomysły.
Paliwo nie jest zwykłym towarem. Jest krwioobiegiem gospodarki. Warto, by ten układ działał jak najsprawniej i jak najtaniej, bo jego koszty przekładają się na wszystkie inne aspekty naszego życia.
W Polsce nie ma prawdziwej konkurencji w paliwach, bo mamy tylko dwie duże firmy, które je na hurtowy rynek dostarczają, z czego większość Orlen. I być może właśnie dlatego ceny w naszym kraju poszybowały do góry w stopniu rekordowym. I czas je obniżyć. Rekordowe zyski, które osiągają koncerny paliwowe, są po prostu w tych okolicznościach nieuzasadnione, a wręcz niemoralne. Bo rachunek za te zyski płacimy my, kierowcy. A w zasadzie płacimy ten rachunek wszyscy, bo drogie paliwo, to drożyzna wszędzie!
Najnowsze komentarze