Ani się obejrzeliśmy, a minęło już 1,5 tygodnia i za chwilę zacznie się weekend z czwartym już tegorocznym grand prix. Karuzela F1 pojawi się wreszcie w Europie, a inauguracją zmagań na Starym Kontynencie będzie Grand Prix Emilia Romagna we Włoszech. Co mówią na temat nadchodzącego wyścigu ludzie z BWT Alpine F1 Team?
Pat Fry, dyrektor techniczny: „Imola to klasyczny tor Formuły 1. Właściwie jeżdżę tam od 30 lat, więc z pewnością widziałem w tym czasie wiele różnych samochodów Formuły 1! Myślę, że ciekawie będzie zobaczyć, jak tegoroczne samochody mogą ścigać się na torze takim jak Imola i miejmy nadzieję, że uda nam się dobrze zaprezentować w stawce. My, jak wszyscy, staramy się rozwijać samochód tak szybko, jak to możliwe. Pracujemy nad wprowadzeniem elementów zmniejszających wagę do samochodu, kiedy i gdzie możemy. Chociaż jest to weekend wyścigów sprinterskich, wprowadzamy nowe ulepszenie podłogi, które przetestujemy, więc zobaczymy, jak się to sprawdzi podczas jedynej piątkowej sesji treningowej. To krok we właściwym kierunku i będzie ciekawie zobaczyć, jak to działa na torze”.
Esteban Ocon: „Trzy wyścigi kończące się punktami to oczywiście dla mnie dobry wynik, więc jestem na pewno zadowolony z tego, jak rozpoczął się nowy sezon. Dobrze jest pokazać spójność z solidnymi występami na tych wczesnych etapach sezonu, ale jest jeszcze miejsce na poprawę w wielu obszarach. Jako zespół osiągnęliśmy mieszane wyniki, a niezadowolenie z obecnego stanu jest dowodem postępu, jaki poczyniliśmy w ciągu ostatnich miesięcy. Fajnie będzie znów ścigać się w Europie , wydaje mi się, że minęło sporo czasu od chwili, kiedy byliśmy tu ostatnio! Jeśli chodzi o kwalifikacje do sprintu, jestem za ewolucją tego sportu i zrobieniem co tylko możliwe, aby uczynić go bardziej ekscytującym dla fanów. Osobiście lubię ten format i nie mogę się doczekać, kiedy wyjadę na tor i spróbuję zdobyć jak najwięcej punktów dla zespołu”.
Fernando Alonso: „Myślę, że pod względem osiągów wydajemy się dość spójni na trzech różnych torach do tej pory, co jest pozytywnym znakiem. Wiemy, że w tym roku będzie to wielka bitwa rozwojowa. Do rozegrania jest jeszcze dwadzieścia wyścigów, więc jest ich mnóstwo na odzyskanie kilku punktów w tabeli. O kwalifikacjach w postaci sprintu myślę, że dobrze jest to pomieszać i w zeszłym roku widzieliśmy, że w niektórych wyścigach format działał dobrze. Jeśli spojrzę wstecz, to Silverstone był dla mnie szczególnie przyjemny. Formuła 1 dokonała kilku zmian w formacie na ten sezon, zobaczymy, czy się one opłaciły. To trudny, ale nie niemożliwy do wyprzedzenia tor, więc mam nadzieję, że zobaczymy jakąś akcję w sobotę i niedzielę. Mam nadzieję, że w ten weekend uda nam się zdobyć kilka punktów”.
Kilka ciekawostek:
– Esteban Ocon finiszował na siódmym miejscu w Australii, zdobywając punkty w siódmym wyścigu z rzędu i kontynuując swój najlepszy okres w sezonie Formuły 1.
– Esteban ma już w tym sezonie w zaledwie trzech wyścigach ponad jedną czwartą punktów zdobytych w sezonie 2021.
– Fernando Alonso brakuje tylko 18 punktów do przekroczenia bariery 2000 punktów w Formule 1. Ten próg został przekroczony, jak dotychczas, tylko przez dwóch kierowców: Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela.
– przed wyścigiem na Imoli odbędą się wprowadzone w ubiegłym roku kwalifikacje w postaci sprintu. Fernando zaprezentował oszałamiający występ w tego typu kwalifikacjach podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w 2021 roku. Fernando przesunął się z jedenastego na piąte miejsce na pierwszym okrążeniu na torze Silverstone.
– na torze Imola samochody napędzane silnikami Renault zdobyły dotychczas osiem pole position, 16 miejsc na podium, osiem zwycięstw i 178 punktów.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: Alpine F1 Team
Najnowsze komentarze