Przed nami kolejne, szóste już tegoroczne Grand Prix Formuły 1. Tym razem największy wyścigowy cyrk świata przenosi się do Hiszpanii, będzie to więc domowy wyścig dla Fernando Alonso, najstarszego obecnie kierowcy w stawce, reprezentanta Alpine i zdobywcy dwóch tytułów mistrzowskich w barwach Renault.
Otmar Szafnauer: „Po pierwsze, naszym celem jest to, aby oba samochody znalazły się w punktach, czego jeszcze nie osiągnęliśmy od pierwszego wyścigu sezonu. Jeśli zamierzamy osiągnąć nasze cele na ten rok, to jest to minimalne wymaganie na pozostałe Grand Prix. Konsekwentnie pokazywaliśmy, że mamy konkurencyjny samochód i teraz ważne jest, abyśmy przekonwertowali to obiecujące tempo na punkty w niedziele. Z pewnością dążymy do odbicia się po Miami poprzez wypracowanie znacznie lepszego i czystszego wyścigowego weekendu. Możemy kontrolować tylko to, co jest przed nami, więc taki jest cel w Barcelonie i obaj kierowcy są gotowi do realizacji wytycznych”.
Esteban Ocon: „Barcelona jest jednym z tych torów, które wszystkie zespoły i wszyscy kierowcy znają bardzo dobrze. Ścigaliśmy się tam i testowaliśmy tam już od jakiegoś czasu, ale oczywiście niesie to ze sobą własne wyzwania, tak jak każdy tor. Pierwsze dwa sektory są szybkie i mogą być trudne, a zarządzanie oponami jest bardzo ważne. Ostatni sektor to niska prędkość i zwykle odczuwasz utratę przyczepności pod koniec okrążenia, gdy opony się przegrzewają. Ogólnie rzecz biorąc, dość trudno jest wyprzedzać w Barcelonie, chociaż długa prosta zjazdowa może dać przewagę mocy i DRS-u, więc jest to kluczowa część toru. Sprawia, że kwalifikacje i strategia wyścigu są szczególnie ważne, aby uzyskać pozycję na torze. W zeszłym roku zakwalifikowałem się na piątej stawce, więc jest to miły dla mnie tor i wiem, że możemy być tam konkurencyjni”.
Fernando Alonso: „Ścigałem się w Barcelonie od wielu lat, więc dobrze znam tor i miejsce. To tor, który naprawdę pokazuje, gdzie twój samochód znajduje się wśród reszty stawki i od wielu lat jest miejscem zimowych testów. Tor nie jest łatwy do wyprzedzenia, więc musisz się dobrze zakwalifikować. O ile w wyścigu nie pojawi się samochód bezpieczeństwa lub coś niezwykłego, trudno jest zdobyć przewagę. W tym roku mamy całkiem dobre kwalifikacje, więc miejmy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować to z poprzednich sobót w Barcelonie i przede wszystkim, że zaliczymy bezproblemowy wyścig”.
Tor ma długość 4.675 m, a dystans wyścigu wynosi 308,424 km. Po raz pierwszy wykorzystany został jako miejsce Grand Prix w 1991 roku. Pełnił funkcję startu i mety imprez kolarskich na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 1992. Jest oceniany jako jeden z najbardziej ekologicznych torów na świecie. Układ Circuit de Barcelona-Catalunya był kilkakrotnie zmieniany na przestrzeni lat, z których najbardziej zauważalną korektą jest wprowadzenie wolnobieżnej szykany przed ostatnim zakrętem w celu zwiększenia szans na wyprzedzanie.
Samochody napędzane przez silniki Renault zdobyły na tym torze 10 pole position, odniosły 12 zwycięstw, wywalczyły 524 punkty i osiem najszybszych okrążeń podczas Grand Prix Hiszpanii. Fernando Alonso odniósł emocjonujące zwycięstwo w 2006 roku, jeżdżąc dla Renault F1 Team przed ukochaną publicznością. Fernando powtórzył ten wyczyn w 2013 roku. Esteban Ocon zajął piąte miejsce w Barcelonie w 2017 roku, co jest jego najlepszym wynikiem w jego debiutanckim sezonie w Formule 1. Zespół Alpine zdobył dwa punkty w zeszłorocznym Grand Prix Hiszpanii – sięgnął po nie Esteban w walce o dziewiąte miejsce, kwalifikując się do wyścigu na piątym miejscu.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcie: BWT Alpine F1 Team
Najnowsze komentarze