Przez lata narosło na temat silników VTi/THP wiele mitów i legend. Najśmieszniejsze jest to, że w motogazetkach (ale i w Internecie) zazwyczaj znajdziecie przestrogi przed tymi jednostkami, gdy mowa jest o samochodach francuskich. Kiedy pisze się o BMW, albo Mini, to ostrzeżenia pojawiają się już wyraźnie rzadziej. Jaka więc jest prawda na temat tych silników?
AUTO ŚWIAT nr 35 (1272) z 24.VIII.2020
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 3,29 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,3 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C4, C4 Picasso, C5, C5 Aircross, DS3, DS4, DS5, 3 Crossback, 106, 207, 208, 2008, 308, 3008, 5008, e-208, e-2008, RCZ, Duster, Corsa
Dacię Duster wspomniano w materiale zamieszczonym na stronach 4-6 traktującym o nowych modelach Mercedesa i BMW.
Można sobie marudzić i jęczeć (to takie polskie…), ale elektromobilności nie zatrzymamy. W sumie jakie „my”. Ja jej zatrzymywać nie zamierzam. Nie stać mnie na samochód elektryczny, ale widzę ich zalety. Nie uważam, że w polskich warunkach (zdecydowana większość prądu pochodzi u nas ze spalania węgla) są to samochody ekologiczne, ale coraz większa liczba instalacji fotowoltaicznych sprawia, że i elektromobilność wejdzie wkrótce pod przysłowiowe strzechy. I nie mam nic przeciwko temu.
Elektryczny miejski SUV Peugeot e-2008 został opisany przez AUTO ŚWIAT na stronach 14-15. Pochwalno trójfazową ładowarkę dostępną z tym modelem (to nieoczywiste w tej klasie aut!), która w dodatku ma atrakcyjną cenę. Sam samochód, choć drogi, na tle rywali, zwłaszcza tych dobrze wykończonych i wyposażonych, wcale nie ma złej ceny.
Peugeot e-2008 okazuje się atrakcyjny stylistycznie, funkcjonalny (nie mniej, niż wersja spalinowa) i ma całkiem przyzwoity zasięg. Jest w stanie na jednym naładowaniu pokonać 320 km, a to całkiem przyzwoita autonomia. Trzeba bowiem pamiętać, że akumulatory o większej pojemności podniosłyby masę pojazdu. Z drugiej zaś strony po co więcej w miejskim z założenia SUV-ie?
Peugeot e-2008 dysponuje 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego i 136 KM mocy. Świetnie reaguje na gaz i jest w stanie rozpędzić się do 150 km/h (wartość tę graniczono elektronicznie). Samochód dobrze się prowadzi, m.in. z powodu nisko położonego środka ciężkości, ale też dzięki dobrze dostrojonemu zawieszeniu. A to akurat Francuzi naprawdę potrafią zrobić.
AUTO ŚWIAT ocenił Peugeota e-2008 na cztery gwiazdki. W tekście wspomniano DS 3 Crossbacka E-Tense, Peugeota e-208, Opla Corsę-e oraz zwykłe, spalinowe wersje 2008.
A skoro mowa o Corsie-e, to test tego samochodu znajdziecie na stronach 24-26. Ma taki sam zespół napędowy, jak wspomniany Peugeot e-2208. Corsa-e jest nieco lżejsza, więc potrafi przejechać na w pełni naładowanych akumulatorach blisko 340 km. Auto dobrze się prowadzi i jest tanie w eksploatacji, choć w zakupie już nie bardzo. No i „łapie” się na rządowe dopłaty, choć jak na razie niewiele osób zdecydowało się na finansowanie zakupu jakiegokolwiek elektryka w ten sposób. Wśród wad Corsy-e wymieniono niewielką przestronność z tyłu, kłopoty z trakcją, fading hamulców i wolno działający system multimedialny.
Silniki rodziny Prince są efektem współpracy francusko-niemieckiej. Chyba lepiej Francuzi wychodzili projektując jednostki napędowe samemu. Z drugiej strony wydawałoby się, że taki partner, jak BMW, błędów nie popełni.
Niestety pojawiło się kilka mankamentów, które na stronach 40-43 bardzo rozsądnie opisał aktualny AUTO ŚWIAT. Okazuje się, że większość problemów nie jest przesadnie droga w naprawach. Spore koszty dotyczą głównie kłopotów z wypadaniem zapłonów, co ma swoją przyczynę w uszkodzeniu głowicy Tu koszty mogą dobić do 10.000 zł i nie zawsze ma to sens ekonomiczny.
Generalnie to bardzo rzetelny artykuł!
Peugeota 106 przypomniano na stronie 47. w dziale Z naszego archiwum.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat