Dziś w polskich rafineriach – śladem rynków światowych – kontynuacja obniżek. Benzyna tanieje średnio 7 zł/m³, a olej napędowy 26 zł/m³ (netto w temperaturze referencyjnej 15°C). W minionych 7 dniach obniżka cen paliwa silników o zapłonie iskrowym sięgnęła średnio 8,5 zł/m³ netto, a wysokoprężnych (Diesla) 32 zł/m³ netto. W bilansie miesiąca mamy jednak wciąż silne wzrosty ON: +64 zł/m³ netto, przy jednoczesnych obniżkach benzyny: -20 zł/m³ netto.
Warto jednak zauważyć, że w porównaniu z 12. lutego, czyli tegorocznym dołkiem cen detalicznych, w hurcie polskich rafinerii benzyna jest nadal średnio droższa prawie 17%, a olej napędowy prawie 18% (ONG – olej napędowy do celów grzewczych ponad +30%). Oznacza to, że dziś kupowana w polskich rafineriach przez operatorów stacji paliw benzyna i olej napędowy do odsprzedaży detalicznej kierowcom są średnio o 63 gr/l brutto droższe niż 12. lutego, kiedy polscy kierowcy mieli na stacjach najtaniej. Warto również zauważyć, że wyniku ww. wzrostów różnica miedzy obu podstawowymi paliwami (tj. Pb95 i ON) skurczyła się w okresie 13.04-17.06.2016 z 12,12% do 4%, co może sugerować, że wkrótce ponownie paliwo dieslowskie stanie się droższe od benzyny.
Kierunek zmian w polskich rafineriach wyznaczają zmiany na światowych rynkach paliw gotowych. W referencyjnych dla europejskiego rynku notowaniach ARA przez ostatnie 7 dni zarówno benzyna, jak i olej napędowy tanieją ok. 4,5%, a od początków kwietnia do 14. czerwca różnica między cenami obu tych podstawowych paliw silnikowych zmniejszyła się o ponad połowę. Obserwujemy więc sytuację analogiczną do tej sprzed roku, gdy pierwsze półrocze charakteryzowały ostre wzrosty, które w okolicach czerwca przeszły w tendencję spadkową, kontynuowaną następnie do początków roku następnego.
Warto zauważyć, że w ostatnim czasie nie ma wyraźnej korelacji między ceną ropy a ceną gotowych paliw, co oznacza, że na kształtowanie się cen paliw na rynkach światowych w coraz większym stopniu wpływają czynniki spekulacyjne. Nie mówimy więc o tradycyjnych relacjach podaż-popyt, lecz raczej projekcjach co do zmian ich relacji, czyli jak będą się zmieniać produkcja paliw i zapotrzebowanie na nie.
Optymistyczne przewidywania co do wzrostu światowego zapotrzebowania na paliwa płynne (podaży) wyraźnie nie uwzględniają obecnej i potencjalnej nadpodaży na tym rynku. Warto przypomnieć, że w wyniku niskich cen ropy w ostatnim okresie najwięksi jej producenci intensywnie inwestują w rozwój własnych mocy przetwórczych. Produkcja rafinerii amerykańskich jest obecnie największa od czasu, gdy rynek ten monitoruje Amerykańska Agencja Energii. Duża część tej produkcji (przede wszystkim olej napędowy) trafia na eksport. W pierwszym półroczu br. zdarzały się już sytuacje, gdy amerykańskie tankowce musiały zawracać od brzegów naszego kontynentu, gdyż europejskie magazynowy nie mogły pomieścić paliw gotowych. Wspomniana wcześniej sytuacja z przełomu czerwca i lipca 2015 zmiany trendu cenowego (czytaj: ostre obniżki cen) to z kolei efekt osiągnięcia pełnych mocy produkcyjnych przez nową rafinerię w Yanbu, na zachodnim wybrzeżu Królestwa Arabii Saudyjskiej. We własne moce produkcyjne inwestują również główne kraje dawnej grupy BIRC: Rosja, Chiny i Indie.
* Zestawienie sporządzone wg monitoringu cen paliw prowadzonego przez Biuro Polskiej Izby Paliw Płynnych (więcej na: paliwa.pl).
źródło: Polska Izba Paliw Płynnych
Najnowsze komentarze