Citroën 2CV Hybrid to rozwiązanie, które jest obecnie testowane w północnej Francji. Samochód stworzyła firma 2CV Distribution, zajmująca się dystrybucją części zamiennych do popularnych kaczek. Co ciekawe, udało się jej nawiązać współpracę z kilkoma firmami i zebrać pierwsze zamówienia.
Citroën 2CV to symbol tzw. powolnego życia. Prosta do bólu tania konstrukcja, niewielkiej mocy silnik chłodzony powietrzem, wysoki komfort jazdy. Ta parasolka na czterech kołach ma swoich zagorzałych zwolenników. Są też tacy, którzy chcą wydłużyć jej życie, pozostawiając oryginalny charakter a więc też serce. Tak powstała właśnie hybryda.
Pomysł na Citroëna 2CV Hybrid jest oryginalny. Silnik spalinowy pozostawiono bez większych zmian, zmodyfikowano jedynie skrzynię biegów. W momencie włączenia zapłonu najpierw uruchamia się napęd na prąd. Samochodem można normalnie i bezproblemowo jeździć. Z uwagi na szczupłość miejsca silnik zamontowano na razie w kabinie, ale twórcy zapowiadają, że docelowo może on znaleźć się w innym miejscu. Gdzie? Tego nie mówią.
100% elektryczny układ napędowy pozwala wjechać wszędzie tam, gdzie obowiązują lub będą obowiązywać zakazy dla aut spalinowych. Prąd czerpany jest z akumulatorów, które zainstalowano w bagażniku. Właściciel hybrydowego 2CV może jednak w każdej chwili wrócić do starego dobrego silnika spalinowego. Wystarczy przekręczić kluczyć o jedną pozycję dalej. Zadziała rozrusznik i włączy się napęd konwencjonalny.
Modyfikacja nie jest ani mocno ingerująca w konstrukcję ani kłopotliwa. Oferuje napęd 100% elektryczny 100% termiczny, chociaż nie mogą one ze sobą współpracować: albo to albo to. Prototyp opracowano z francuskim start-upem Hive Electric. 2CV Distribution prowadzi obecnie intensywne testy, ale ma już pierwszych chętnych na 15 sztuk takiej konwersji.
Projekt to na razie prototyp i test koncepcji, jednak rozwiązanie na tyle się spodobało, że będzie rozwijany a o jego dalszyhch losach postaramy się Was informować.
Najnowsze komentarze