Citroën AMI to niewielki, tani dwuosobowy samochód elektryczny, który odniósł duży sukces w Europie Zachodniej. Okazuje się, że coraz więcej osób kupuje go również w Polsce. Jest to prywatny import. Kolejny egzemplarz sfotografowano w Krakowie.
Citroën AMI budzi duże emocje. Ten nieduży samochód, wykonany prawie w całości z tworzywa, posiada miejsce dla kierowcy i pasażera oraz niewielki silnik elektryczny, pozwalający na rozpędzenie go 45 km/h. Zasięg maksymalny wynosi w optymalnych warunkach 75 kilometrów. AMI nie jest więc rozwiązaniem na dalekie trasy, to typowy samochód na zakupy, do szkoły czy na dojazdy do pracy. Na pewno nie nadaje się na trasy szybkiego ruchu ani na wycieczki po kilkaset kilometrów. Ale już do jeżdżenia po osiedlu czy po mieście, szczególnie tam gdzie są ograniczenia do 50 km/h lub korki jak najbardziej.
Citroën AMI jest też niezwykle praktyczny – niewielkie rozmiary ułatwiają parkowanie a baterię ładuje się kilka godzin ze zwykłego gniazdka. Dla kogoś kto ma w domu lub w firmie fotowoltaikę i może ładować auto w ciągu dnia z paneli – rozwiązanie idealne, bo transport prawie bezpłatny. Koszt autka też jest nieduży, we Francji jest ono udostępniane w abonamencie za 19,99 euro przy pierwszej wpłacie 3699 euro – zamawia się go przez sklep marki w sieci. Być może wkrótce AMI trafi do Polski – Citroën rozważa wprowadzenie go do oferty.
Zanim to się stanie samochód sprowadzają klienci sobie indywidualnie. Kolejny egzemplarz zaważył dzisiaj nasz Czytelnik w Krakowie na jednym z tamtejszych osiedli. Łącznie po Polsce jeździ już co najmniej kilkanaście sztuk AMI. Wywołujące skrajne emocje autko – krytyków wyglądu niskiej prędkości i małego zasięgu nie brakuje – znajduje jak widać zastosowanie. Wcześniej zauważono AMI między innymi w Sosnowcu.
Najnowsze komentarze