To jest brzydsze niż Multipla! Czy ten wózek na zakupy ma jakiś koszyk? Co to za g…o? Czy to zabawka dla dzieci? Czym się kierowano aby stworzyć takie brzydactwo? Przecież sztuka karosarzu zna dużo lepsze dzieła tej wielkości.
Idźmy dalej: Mój odkurzacz wygląda lepiej. Strasznie się pomylą Francuzi z tym “pojazdem – ludzie chcą poruszać się czymś ładnym a nie czymś takim. Projekt tego auta to jakiś wielki fan Multipli musiał robić. Trzeba zmienić nazwę na Multipla mini sprzedaż będzie lepsza. To jest kpina z konsumentów. Wysyp takich i podobnych komentarzy pod jednym z naszych artykułów na temat nowego Citroëna AMI przypomina mi czasy premiery 2CV. Wtedy również bardzo mocno krytykowano wygląd nowego samochodu. Dzisiaj ma on status kultowego.
Zobacz: nowe samochody Citroën. C3 Aircross od 899 zł miesięcznie
Ten swojego rodzaju hejt ma najwidoczniej długą tradycję i jest głęboko zakorzeniony w świadomości braci motoryzacyjnej. I nie, nie mam zamiaru bronić tego modelu. Chcę zauważyć, że historia lubi się powtarzać. Citroën AMI to dwuosobowy samochód elektryczny, którego przeznaczeniem jest jazda na krótkich dystansach. Zakupy, szkoła, praca, jazda wokół przysłowiowego komina. Założenia produkcyjne? Tani, użyteczny, bezproblemowo w eksploatacji. Zupełnie jak to, co przyświecało projektantom Citroëna 2CV. Tam dodano jeszcze komfort, bo kaczka miała zrewolucjonizować francuską prowincję. Citroën AMI ma zrewolucjonizować miasta.
Zobacz: Citroën AMI w Sosnowcu
Citroën 2CV stał się samochodem kultowym. Citroën AMI odniósł z kolei spory sukces, bo pomimo wszelkich rzeczywistych czy urojonych wad sprzedał się w 20 tysiącach egzemplarzy a ilość zamówień rośnie. Citroën planuje zresztą premierę na kolejnych rynkach, w tym w Polsce. Czy za 100 zł miesięcznie znajdą się klienci? Zapewne tak.
Zobacz: Citroën AMI pojawi się w ofercie marki w Polsce?
Bo nie wszyscy potępiają w czambuł ten projekt. Jest spora grupa osób, która dostrzega w niewielkim kwadratowym nadwoziu potencjał do oszczędzania. Ten samochodzik ma kosztować 30 tysięcy złotych. Nowy, z gwarancją. Do poruszania się wokół miejsca zamieszkania, o ile masz gdzieś gniazdko, na pewno wystarczy. Konserwatywnie nastawionym do motoryzacji Polakom zapewne Citroën AMI nie musi się podobać. Dla wielu osób samochód musi być uniwersalny, mieć pięć miejsc i duży bagażnik. AMI nigdy taki nie będzie. Ale w roli, do której został zaprojektowany, wcale nie musi.
Hejt na AMI kiedyś się skończy. Po pierwszym szoku poznawczym część z tych, która go krytykuje, też doceni zalety. A poza tym takie krytykowanie jest bardzo zdrowe: pozwala wyładować swoje motoryzacyjne frustracje, których przecież nam nigdy nie brakowało. AMI może pełnić role swojego rodzaju psychicznego odgromnika, służącego do wyładowywania, nomen omen, napięcia. I jaka to piękna okazja do snucia przy okazji spiskowych teorii o prawie własności.
Jedno jest pewne – AMI wywołuje silne emocje i skrajne reakcje a to najlepszy prognostyk dla tego modelu na przyszłość. Już jest o nim głośno i zdaje się, że będzie jeszcze bardziej.
Najnowsze komentarze