Citroën Ami pojawił się już na polskich drogach, ale skoro modelu nie ma w oficjalnych kanałach sprzedaży marki, to w jaki sposób możemy zamówić elektrycznego czterokołowca? Importem Ami zajmuje się firma iXAR. Prezes firmy, Paweł Dytko, w rozmowie z Francuskie.pl przyznał, że zainteresowanie osobliwie wyglądającym francuzem w naszym kraju jest naprawdę duże.
Nowy Citroën Ami zadebiutował na rynku w 2020 roku i chociaż wielu malkontentów wątpiło w powodzenie projektu, samochodzik o pudełkowatym kształcie zdobywa coraz większą popularność na kolejnych rynkach europejskich. Citroën nie dodał jeszcze Ami do polskiej oferty, ale model można zamówić za pośrednictwem firmy iXAR, która w tym roku przekazała już pierwsze egzemplarze swoim klientom. Rozmawialiśmy z prezesem firmy, Pawłem Dytko, który opowiedział nam o Ami, rozwoju oferty microcarów oraz rosnącym zainteresowaniu małym Citroenem w Polsce.
Od czego to wszystko się zaczęło?
– Od 2017 roku firma iXAR jest zaangażowana we własny projekt elektrycznego microcara, o takiej samej nazwie iXAR. Startowała też w konkursie „rządowym” Elektromobility Poland. Konkurs zakończył się w wiadomy sposób – niestety nie udało nam się uzyskać wsparcia i finansowania na rozwój własnego pojazdu. Potem nadszedł okres pandemii Covid, kryzys na rynku motoryzacyjnym i wojna na Ukrainie dlatego od 2022 roku postanowiliśmy zmienić strategię firmy. Chwilowo odkładamy na bok własny projekt i rozwijamy sprzedaż elektrycznych micro carów w Polsce. Pierwszy był właśnie Citroen Ami – opowiada Paweł Dytko.
Dla kogo przeznaczony jest Citroën Ami?
– Rozwój auta obserwowaliśmy od dawna i kiedy pojawiła się możliwość sprowadzenia modelu do polski od razu z niej skorzystaliśmy! Citroën Ami jest dokładnie takim pojazdem, jaki chcieliśmy sami zbudować, tylko w niższej specyfikacji homologacyjnej. Nasz projekt miał kategorię L7 dla użytkowników co najmniej 16 letnich z prawo jazdy kat. B1. Ami to kategoria L6, czyli czterokołowiec lekki. Do prowadzenia wystarczy mieć ukończone 14 lat oraz prawo jazd kat. AM.
Dostępność dla młodych ludzi to jeden z największych atutów modelu, ale oczywiście nie jest to pojazd dla każdego, czterokołowiec ma pewne ograniczenia. Mały Citroën o mocy 8 KM sprawdzi się przede wszystkim dla osób, które użytkują auto w centrum miasta. Maksymalna prędkość Ami wynosi bowiem 45 km/h. Pan Paweł żałuje trochę, że nie ma drugiej, mocniejszej wersji bo możliwość uzyskania prędkości 60 km/h pewnie powiększyłoby grono chętnych na microcara.
Skąd sprowadzacie Ami i ile wynosi cena?
– Kupujemy samochody we Francji – używane, niestety. Zakup nowego jest bardzo trudny, a czas oczekiwania wydłużony dlatego poszliśmy na początek w pojazdy z drugiej ręki, ale dzięki temu cena dla klienta w Polsce jest troszkę bardziej atrakcyjna. Na życzenie klienta oczywiście możemy sprowadzić nowy pojazd, ale wtedy cena będzie oscylowała w okolicy 50 tys. zł brutto, co w przypadku microcara może być sporym wydatkiem. Używane egzemplarze kosztują w zależności od wersji ok. 35 tys. zł.
Czy zainteresowanie Ami jest duże?
– Zainteresowanie jest większe niż nasze możliwości importu tych aut! Ale nie są to też setki chętnych. Grupa potencjalnych klientów, którzy oczekują na te auta liczy kilkanaście osób. Biorąc pod uwagę ilość obserwujących ten pojazd na portalach ogłoszeniowych, widzimy że Ami budzi spore zainteresowanie! Oferujemy auto od kwietnia i do tej pory sprzedaliśmy w Polsce kilka egzemplarzy w różnych wersjach kolorystycznych oraz 3 sztuki Ami za granicę.
Czy oferujecie finansowanie dla takich zakupów?
– Tak, mamy taką możliwość w jednej z firm leasingowych, dlatego jak najbardziej pojazd można zakupić od nas w ten sposób.
Co powinno przekonać klienta do zakupu AMI?
– Przede wszystkim niezwykły wygląd. Citroën Ami wzbudza zainteresowanie prawie tak, jak samochody sportowe. Poza tym, model ma niską cenę, zwłaszcza w porównaniu z innymi pojazdami elektrycznymi. Klientów powinna przekonać również prostota, łatwość parkowania, możliwość ładowania z gniazdka 220V, niskie koszty użytkowania, a także pewna przygoda – samochód prowadzi się przecież inaczej niż zwykłe auto.
Zobacz także: Nowy Citroën C5 X: „Wow! Nie spodziewałem się takiego komfortu”
Czy klienci mają możliwość odbycia jazdy testowej?
-Tak, zapraszamy wszystkich chętnych do Nysy, albo prosimy naszych klientów, pierwszych właścicieli Ami z Poznania i Wrocławia o możliwość zaprezentowania modelu kolejnym osobom. Większość klientów nie miała jeszcze okazji choćby nawet zobaczyć tego auto na żywo.
Jak wygląda rynek microcarów w Polsce, czy trudno jest znaleźć klientów na te pojazdy?
-Tak jak wspomniałem wcześniej, kiedy podjęliśmy decyzje o wstrzymaniu rozwoju naszego projektu auta iXAR zaczynamy budować rynek zbytu na te pojazdy. Microcary niestety nie mają obecnie raczej dobrej opinii w Polsce. Być może dlatego, że zawsze były to relatywnie drogie auta. Niestety ich wygląd i jakość wykończenia też nie były zbyt dobre. Do tego dochodził również napęd hałaśliwymi dieslowskimi silnikami. Całokształt nie prezentował się zbyt atrakcyjnie.
Liczymy na to, że microcary w wersji elektrycznej to jest zupełnie inna jakość, nowi klienci i inne postrzeganie tych pojazdów. Nasza firma właśnie sprowadziła kolejna markę i microcara do Polski w kategorii L7, pod koniec roku planujemy następną, dlatego liczymy na to, że ten rynek będzie rozwijał się coraz lepiej.
Zobacz także: Ponad 50 nowości! Citroën, Dacia, Peugeot i Renault – nowe samochody 2022-2028
Czy oferujecie przeróbki Ami?
-Tak, staramy się troszkę uatrakcyjnić sprzedawane egzemplarze – niestety w tym fabrycznym szarym, matowym kolorze Citroën Ami nie wygląda aż tak świetnie. Na życzenie potencjalnego klienta malujemy całe nadwozia, dodajemy też czarne dodatki co mocno poprawia cały wygląd modelu.
Zrobiliśmy też jedną wersję plażowo-terenową „cross” i planujemy zbudować na bazie Ami wersje przeznaczoną na pola golfowe. Mamy mnóstwo pomysłów na ten samochodzik :-)
Bardzo dziękujemy za rozmowę!
Najnowsze komentarze