Kiedy Citroen AX z 1991 roku z polską historią i skromnym przebiegiem pojawił się na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych, Pan Michał nie wahał się ani chwili, musiał koniecznie zobaczyć to auto. Wkrótce stał się posiadaczem pięknego egzemplarza AX-a, który na dobre skradł jego serce. „Jestem jego trzecim właścicielem, ale wiem jedno, będę tym ostatnim, ponieważ auto zostaje ze mną do końca”.
Francuska motoryzacja towarzyszy Panu Michałowi od dziecka. „Od najmłodszych lat jestem zakochany we francuskiej motoryzacji. Zaraził mnie nią tata, ponieważ w domu od wielu lat były i są auta marek francuskich takich jak Renault, czy właśnie Citroën” – opowiada. Sympatia nakierowała późniejsze wybory pojazdów. Pan Michał posiadał Renault Thalię, Clio I generacji, a także dwa Renault 19, trzy Laguny oraz Renault 5 Campus. Obecnie jeździ Clio III generacji. W końcu, wybór padł na szewrony, ale Citroën AX był przypadkowym wyborem.
Citroën AX z salonu w Bydgoszczy
Citroën AX ma stricte polską historię. Został zakupiony jako nowy w Bydgoskim salonie Citroëna i w tym właśnie mieście spędził większą część swojego życia. Jestem jego trzecim właścicielem, ale to ten pierwszy użytkował go najdłużej, bo aż 23 lata. Wiem jedno, ja będę tym ostatnim ponieważ auto zostaje ze mną i nie zamierzam go sprzedawać. Jak to bywa przy zakupie takich samochodów, trafiłem na niego czystym przypadkiem przeglądając znany portal ogłoszeniowy. Po telefonie do sprzedającego decyzja o wyjeździe była natychmiastowa. Na miejscu okazało się, że Citroën AX jest w zaskakująco dobrej kondycji i nie wymaga wielu poprawek, więc po niewielkich negocjacjach samochód był już mój.
Jest to jeden z najmłodszych poliftingowych AX-ów w kraju ponieważ został wyprodukowany 3 czerwca 1991 roku a wspomniany lifting przeprowadzono 22 kwietnia tego samego roku, co czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym na tle innych egzemplarzy.
Tylko 90 tys. km przebiegu
Zaletą mojego Citroëna AX jest niewielki przebieg wynoszący w tym momencie zaledwie 90 tys. km. Na początku lat 90-tych zakup samochodu w każdej rodzinie był bardzo ważnym wydarzeniem. Stąd moje przypuszczenia, że pierwszy właściciel nie pokonywał zbyt wielkich odległości ponieważ chciał zachować auto w jak najlepszym stanie i cieszyć się wozem jak najdłużej. Są to jednak jedynie moje domysły. Niemniej jednak fakt, że AX zachował się w tak dobrej kondycji m.in. właśnie dzięki niskiemu przebiegowi, bardzo mnie cieszy.
Citroën AX wyposażony jest w silnik o pojemności 954 cm3 zasilany gaźnikiem, który legitymuje się mocą 45 KM i jest połączony z czterobiegową skrzynią biegów. Uważam, że takie połączenie pozwala całkiem sprawnie poruszać się po mieście. Biorąc pod uwagę pojemność i moc silnika AX nie jest zawalidrogą w ruchu ulicznym. W takiej konfiguracji apetyt na paliwo jest niewielki. Poruszając się w ruchu miejskim zejście poniżej 6 litrów na setkę nie jest niczym nadzwyczajnym.
Zwinność i prostota to największe zalety AX-a
Największymi zaletami Citroëna AX są niesamowita zwinność w ruchu miejskim oraz łatwość manewrowania, nawet pomimo braku wspomagania kierownicy. Kolejnymi plusami są gabaryty pozwalające zaparkować nawet w najciaśniejszych miejscach parkingowych oraz niezbyt skomplikowana konstrukcja całego samochodu zarówno pod względem mechanicznym, jak i elektrycznym. W efekcie, awaryjność AX-a jest znikoma.
Ale jest też kilka wad
Do największych wad możemy zaliczyć słabe wyciszenie wnętrza. Kiedy poruszam się z prędkościami powyżej 80 km/h robi się głośno. Ponadto AX ma cienką blachę, która powoduje, że nawet podczas najmniejszej kolizji może zrobić się niebezpiecznie. Z serwisowaniem auta nie ma jednak większych problemów. Wbrew stereotypom krążącym na temat aut francuskich, nie sprawił mi żadnych kłopotów podczas użytkowania. Spora ilość podzespołów mechanicznych jest w wspólna z młodszym modelem Saxo, dlatego dostęp do części nie jest utrudniony.
Jeden Citroën AX to nie koniec
Odkąd auto trafiło w moje ręce jest traktowane hobbystycznie i okazjonalnie. Na co dzień stoi w suchym i ciepłym garażu a wyjeżdża jedynie na różnego rodzaju zloty i inne motoryzacyjne imprezy związane z klasyczną motoryzacją. Zimą przepalam i wietrzę samochód tak, aby kilkumiesięczny postój mu nie zaszkodził.
To nie koniec przygody z szewronami. W planach na przyszłość mam zakup kolejnego Citroëna AX, ale tym razem z silnikiem wysokoprężnym lub ZX-a, oczywiście jeśli znajdzie się egzemplarz w godnym uwagi stanie wizualnym i technicznym.
Tekst: Michał Morus, redakcja
Zdjęcia: Michał Morus
Najnowsze komentarze