Czym w latach 90. jeździło się w Polsce? W jednym z pierwszych numerów Auto Świata mogliśmy przeczytać o Citroënie AX, którym poruszał się Marek Sierocki, popularny wówczas dziennikarz muzyczny. Co wtedy pisał na temat swojego sympatycznego i oszczędnego samochodu miejskiego? Poczytajcie
- Jeżdżę małym Citroenem AX.
- Moje największe osiągnięcie jako kierowcy to pokonanie trasy Warszawa-Poznań-Katowice-Warszawa w jeden dzień.
- W moim aucie cenię niezawodność oraz to że wszędzie mogę go zaparkować i że zużywa mało benzyny.
- Polskich kierowców uważam za dobrych.
- U kierowców najbardziej denerwuje mnie chamstwo.
- Na drodze staram się nie zagrażać innym. 7
- Wszystkim zasiadającym za kierownicą radziłbym jechać tak, żeby nie zagrażać innym.
- Auto moich marzeń to Jaguar.
- W aucie-marzeniu chciałbym mieć znakomity sprzęt audio.
Citroën AX był w latach 90. w Polsce samochodem bardzo popularnym. Występował najczęściej w najtańszych wersjach, które i tak, jak na kieszeń Polaka, budującego dopiero swoją zamożność po kilkudziesięciu latach socjalizmu. AX był, mimo klasy miejskiej, rodzajem nobilitacji osoby, która nim podróżowała. W 1989 roku, a więc w momencie zmiany systemu w naszym kraju, za takie auto trzeba było zapłacić astronomiczną kwotę 5800 dolarów USA.
Citroën AX i BX: ile kosztował nowy zachodni samochód w 1989 roku w Polsce?
Dzisiaj AX to youngtimer, chętnie wybierany przez osoby, które chcą mieć tani w utrzymaniu klasyk z lat 80. Szczególną popularnością cieszą się pierwsze wersje z tak zwaną kwadratową deską rozdzielczą.
Milionowy Citroën AX 1.4 TRS. Kiedy ten egzemplarz zjechał z fabrycznych taśm?
źródło: Auto Świat via grupa Citroën AX Facebook, fot. ilustracyjna
Najnowsze komentarze