Citroen prezentuje najnowsze Berlingo zawsze w najwyższych wersjach wyposażeniowych, ale trudno się temu dziwić, model jest w końcu bardzo atrakcyjny. Łączy przestrzeń i funkcjonalność z różnorodną kolorystyką elementów wykończenia oraz stylistyką SUV-a. Samochód jest już dostępny na zamówienie we Francji, dlatego sprawdziliśmy, jak będzie wyglądał… bez tych wszystkich ozdobników.
Citroen Berlingo jest dostępny na rynku francuskim w cenie rozpoczynającej się od 21.850 euro. Na stronie producenta można skonfigurować najbardziej odpowiadający klientom egzemplarz, a my z oszczędności, zdecydowaliśmy się wybrać model najtańszy. Do dyspozycji mamy bazowe 21.850 euro (ok. 94 tys. zł), za które otrzymamy samochód w wersji Live napędzany jednostką BlueHDi generującą 75 KM mocy. Do początkowego budżetu nie dokładamy ani jednego euro. W rezultacie pojazd będzie wykończony zwykłym lakierem białym bez żadnych kontrastujących dodatków kolorystycznych, nie licząc oczywiście czarnych plastików. Zabrakło również 17-calowych obręczy, które przyciągają uwagę na promocyjnych zdjęciach Citroena. Ich miejsce zajęły 16-calowe koła z kołpakami.
Wyposażenie
Model bazowy zazwyczaj służy wyłącznie do tego, by zachęcić atrakcyjną ceną. Klienci przychodzą do salonu, a na miejscu okazuje się, że muszą sporo dopłacić do podstawowych elementów zapewniających komfort podczas jazdy, w dodatku czasem całkiem sporo. Jak jest w przypadku Berlingo?
Kombivan spod znaku szewronów, jak na wersję podstawową został dosyć bogato wyposażony. Na pokładzie znajdziemy otwierane elektrycznie przednie szyby i klimatyzację, co już jest pewną nieodłączną podstawą dla współczesnego samochodu. W pojeździe zainstalowano sześć poduszek powietrznych, parę rozsuwanych tylnych drzwi, tempomat oraz pakiet bezpieczeństwa, który obejmuje system hamowania awaryjnego, aktywne ostrzeganie o niezamierzonym zjeździe z pasa ruchu oraz rozpoznawanie ograniczeń prędkości. „Nasz” bazowy Berlingo otrzymał również zestaw głośnomówiący z Bluetooth i gniazdem USB. Wnętrze wykończono tapicerką w barwie czarnej i zielonej. Zielone elementy dostrzeżemy również na drzwiach i w otoczeniu drążka zmiany biegów.
To właściwie tyle, jeśli chodzi o wyposażenie obecne w Berlingo Live, a czego nie znajdziemy? Gdy spoglądamy na zdjęcie z konfiguratora, najbardziej rzuca się w oczy brak 8-calowego ekranu dotykowego. W zastępstwie mamy niewielki wyświetlacz obsługujący radio. Na kierownicy na próżno możemy szukać inteligentnych przycisków do obsługi multimediów, a wnętrze jest proste i bez zbędnych gadżetów.
Najnowsze komentarze