Ten model – Citroën BX – naprawdę rzadko pojawia się na łamach popularnej prasy motoryzacyjnej ukazującej się w naszym kraju. Tym razem jego małe zdjęcie zdobi dolną część okładki tygodnika MOTOR, na której dostrzec można także Citroëna C4 II generacji. Niestety wystąpił on w grupie aut, które MOTOR sugeruje omijać z daleka. Dlaczego?
MOTOR nr 38 (3508) z 14.IX.2020
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 2,29 zł
Koszt 1 strony: niemal 4,8 grosza
Warto kupić? Raczej rak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: BX, C4, GS, Xantia, 1007, 207, 308, 3008, 5008, Kangoo, Laguna, Zoe, Logan, Sandero, Mokka
Pierwsza wzmianka, która może zainteresować miłośnika francuskiej motoryzacji, pojawia się na stronie 8. To krótka notatka o nowych silnikach w Oplu Mokka.
Następna strona przynosi nieco większy tekst o faceliftingu Peugeotów 3008 i 5008.
W dziale Przyszłe premiery (strona 9.) MOTOR wspomina Dacie Logan i Sandero, a także Peugeota 308 i Renault Kangoo.
Na tej samej stronie MOTOR zamieścił tabelkę z wynikami sprzedaży dziesięciu najpopularniejszych marek samochodowych w Europie w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy br. Renault zajmuje drugie miejsce, Peugeot jest trzeci. Ople i Vauxhall zamykają pierwszą dziesiątkę.
Renault Lagunę II generacji można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 35.
Dwie strony dalej MOTOR pokazał dziesięć najlepszych aut elektrycznych. Na szczycie – Nissan Leaf. Drugie miejsce należy do Renault Zoe. Dodajmy, że zestawienie powstało na podstawie ocen samych właścicieli na rynku brytyjskim.
Z kolei Najgorsze auta używane MOTOR zaprezentował w większym materiale opublikowanym na stronach 38-43. Pojawiły się tu Citroën C4, ale praktycznie tylko za silniki serii Prince (1.6 THP i ewentualnie 1.6 VTi), Peugeot 1007 (krytykowany głównie za ciężkie drzwi i pojawiające się czasem problemy z silnikiem 1.6 HDi) oraz nieśmiertelna w takich sytuacjach Laguna II (tu MOTOR czepia się problemów z kartą hands free oraz pojawiających się problemach z dieslami, co ogólnie nie dziwi w samochodach sprzed kilkunastu lat. Przy Peugeocie 1007 zasugerowano, by pomyśleć raczej o klasycznym 207.
Wspomniany na okładce Citroën BX został opisany na stronach 44-45. Jak na takie auto – mało miejsca mu poświęcono, zwłaszcza, że większość pokrywają zdjęcia. Na początku MOTOR pisze o niezbyt godnych polecenia silnikach 1.4 monoblok oraz 1.1. BX-a z tą drugą jednostką przede wszystkim niełatwo kupić. Inne silniki, zwłaszcza z rodziny TU, były już bardzo udane, a diesle XUD zwykle są nie do zajechania.
Słusznie piszą, że wersje sprzed liftingu miały ciekawszą deskę rozdzielczą (w Klubie Cytrynki nazywaliśmy je Zoltarami w nawiązaniu do pewnego animowanego serialu science fiction z lat 70. XX wieku – Załoga G). Z kolei po liftingu Citroën podwójnie cynkował blachy nadwozia, więc takie BX-y nie rdzewiały tak, jak to się zdarzało w pierwszej generacji. Niestety dostępność elementów blacharskich jest w Polsce coraz gorsza, za to „efekt wow” na ulicy – gwarantowany.
Citroën BX ma oczywiście hydropneumatyczne zawieszenie i zapewnia duży komfort podróżowania przy dużej przyczepności, a więc przy dobrym prowadzeniu. Wnętrze też nastawione było na komfort, ale były też wersje stworzone z myślą o rajdach (4TC). Trafiają się też odmiany z napędem na cztery koła.
MOTOR pokazał również poprzednika (Citroën GS) i następczynię (Citroën Xantia). BX zdobył w redakcji tygodnika duże uznanie, bo oceniono go na maksymalną notę pięciu gwiazdek! Dziś można BX-a kupić za rozsądne pieniądze i czekać, że zdrożeje. Auto jest oryginalne i ma zadatki na ciekawego youngtimera!
I to już jest wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze