Trzy lata przed premierą C4 Picasso zadebiutował luksusowy model koncepcyjny o sylwetce minivana, który mógłby konkurować z samochodami marek premium, oczywiście gdyby tylko dostał zielone światło do produkcji. Aerodynamiczna linia, futurystyczne wnętrze a pod maską silnik V6 o mocy 210 KM. Oto Citroën C-Airlounge Concept.
Citroën przez moment zapragnął własnej wersji Renault Avantime, czyli komfortowego, pełnego elegancji minivana o sportowym usposobieniu. Pragnienia zaowocowały prezentacją studyjnego modelu C-Airlounge, który zadebiutował na salonie samochodowym we Frankfurcie w 2003 roku. Mierzący 4,88 m koncept imponował aerodynamiką, jego współczynnik oporu powietrza wynosił zaledwie 0,26. Dynamiczny charakter to jednak nie wszystko, bo marka nie mogła przecież zapomnieć o płynnym pokonywaniu nierówności. Citroën C-Airlounge otrzymał zawieszenie Hydractive 3, które umożliwiało automatyczną zmianę wysokości pojazdu pomiędzy ustawieniem komfortowym a sportowym.
Z przodu Citroëna C-Airlounge możemy dostrzec symbol szewronów, który tworzy jedną całość z listwami grilla. Motyw przewijał się już we wcześniejszych prototypach producenta aż w końcu został przeniesiony do pojazdów seryjnych. Mało tego, stał się znakiem rozpoznawczym marki na lata: od C4 I generacji aż po model C5 X. Zmianę zwiastuje dopiero koncept Oli z 2022 roku. Linia nadwozia Citroena C-Airlounge płynnie przechodzi od maski aż tylną część dachu, na której umieszczono deflektory usprawniające przepływ powietrza.
Citroën proponuje minimalistyczne wnętrze
Wszystkie kontrolki a więc elementy sterujące systemem audio, elektryczny hamulec postojowy, zestaw głośnomówiącym oraz funkcję regulacji położenia zawieszenia skupiono na kierownicy. Podczas skrętu, środkowa jej część pozostaje nieruchoma i przyciski pozostają zawsze w tym samym miejscu. Rozwiązanie bardzo dobrze sprawdziło się w seryjnych modelach m.in. C4.
Jasna, doświetlona za pomocą przeszklonego dachu kabina C-Airlounge, mieści maksymalnie 5 osób. Środkowy tylny fotel można złożyć, aby uzyskać nieco więcej przestrzeni, jeśli pasażerów jest mniej. Do wykończenia wnętrza Citroën wykorzystał białą, skórzaną tapicerkę kontrastującą z czerwonymi elementami, ale klimat panujący w samochodzie można było zmieniać przy pomocy projektorów wyświetlających wzory na tapicerce. Każdy z pasażerów miał do dyspozycji tablet z dostępem do obrazów, dźwięków i gier z biblioteki multimediów. Urządzenia schowano w bocznych podłokietnikach.
Niezależnie od konfiguracji, C-Airlounge oferuje sporo przestrzeni bagażowej. Pojemność pod tylną klapą waha się od 450 do 650 litrów. Dla podniesienia poziomu luksusu, Citroën umieścił w bagażniku dopasowany do kolorystyki wnętrza zestaw toreb firmy Hermes.
Citroën C-Airlounge, podobnie jak Renault Avantime, pewnie nie miałby szansy na to, by stać się rynkowym hitem, ale dzięki konceptowi, marka mogła przetestować zarówno pomysły swoich projektantów, jak nowe technologie.
Najnowsze komentarze