Nowy Citroen C4 będzie konkurował zarówno w klasie kompaktów jak i segmencie crossoverów. Rywali na rynku nie brakuje. Model stawi czoła takim modelom jak: Toyota C-HR, Ford Focus, Seat Leon, Renault Megane, Skoda Scala czy Peugeot 2008.
Citroen C4 mierzy 4,36 m, jest więc o zaledwie 2 cm dłuższy od Forda Focusa, który trafił na rynek w 2018 roku. Co ciekawe Ford oferuje wersję o podwyższonym zawieszeniu o nazwie Active. Citroen nie przewiduje więcej wersji nadwoziowych. Nie będzie więc ani kombi, ani typowego hatchbacka.
W obecnej formie C4 prezentuje się nowocześnie i odważnie. Francuski producent podąża drogą Toyoty. Nowoczesny model C-HR, który w ubiegłym roku przeszedł face lifting, ma podobne nadwozie łączące SUV-a i coupe, porównywalną długość i wielkość bagażnika. Klienci mogą mieć problem z wyborem pomiędzy francuzem a japończykiem. Istotna w podjęciu decyzji może okazać się cena. Na razie nie wiemy, jak Citroen wyceni swój model. Za Toyotę trzeba zapłacić przynajmniej 94.900 zł. Citroen będzie musiał więc skłonić się ku korzystniejszemu skalkulowaniu C4-ki.
Producenci mają inne podejście do ograniczenia emisji CO2. Toyota oferuje napędy hybrydowe, Citroen hybrydy nawet nie planuje. W portfolio znajdziemy za to samochód w 100% elektryczny, co nie przeszkadza francuskiej marce oferować jednocześnie diesla i benzyny.
Dwa francuzy: C4 i Megane
Zbliżone wymiary do C4 ma rodzime Renault Megane, a pod tylną klapą zmieścimy prawie tyle samo (o 4 litry więcej w Megane). Kompakt Renault po face liftingu otrzymał nowy system multimedialny, cyfrowe zegary oraz systemy ułatwiające prowadzenie, których nie zabraknie też u Citroena. Renault nie ma w gamie elektrycznej wersji Megane, zamiast tego proponuje hybrydę o mocy 160 KM. Decydując się na elektryka możemy wybrać miejskie Zoe. Model Renault nie jest oferowany w wersji z podwyższonym zawieszeniem.
Nowy kompaktowy Citroen C4 powstał na tej samej platformie CMF-B co Peugeot 2008. Płyta podłogowa była początkowo przeznaczona dla segmentu B, ale kierunek dla producenta jest jasny: chodzi o obniżenie kosztów. Crossover spod znaku lwa jest o 6 cm krótszy, ale ma większy bagażnik (405 litrów kontra 380 litrów), Citroenowi zależało na większej przestrzeni dla pasażerów. Zarówno Peugeot, jak i Citroen proponują takie same napędy: siniki PureTech o mocy 100, 130 oraz 155 KM oraz diesle BlueHDi o mocy 110 i 130 KM.
Na runku pojawiła się niedawno czwarta generacja Seata Leona. Pojazd urósł i oferuje aktualnie 4,37 m długości oraz identyczną do C4 pojemność bagażnika. Rolę crossovera w gamie Seata pełni Ateca, który również może rywalizować z nowością Citroena. W wyższych wersjach wyposażeniowych Ateci dostępny jest jednak napęd na wszystkie koła, czego u Citroena nie znajdziemy .
4,36 m długości, czyli tyle samo co Citroen C4, ma także Skoda Scala i podobnie jak kompakt spod znaku szewronów powstał na platformie przeznaczonej do segmentu B (MQB-A0). Skoda, jak to Skoda, nie przekonuje za bardzo stylem. Duża szansa, że w ogóle przeoczymy ten pojazd na drodze. Czeszce nie odmówimy jednak praktycznego kufra, którego pojemność wynosi 467 litrów.
Najnowsze komentarze