W zasadzie zdradziłem w tytule wynik starcia sześciu hybrydowych SUV-ów, jakie MOTOR porównał w swoim megateście. A w zasadzie zdradziłem zwycięzcę, bo o tym, jakie miejsca zajęły BMW X1, Ford Kuga, Peugeot 3008. Suzuki Cross i Volvo XC40 dowiecie się z lektury niniejszego stronniczego przeglądu prasy, ewentualnie z samego tygodnika MOTOR, który ukazał się wczoraj rano.
MOTOR nr 14 (3537) z 06.IV.2021
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 2,49 zł
Koszt 1 strony: niemal 4,8 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C5 Aircross, 208, 2008, 3008, Clio, Sandero, Corsa
Na okładce aktualnego wydania tygodnika MOTOR pojawiło się też nieduże zdjęcie Renault Clio.
Już we „wstępniaku” na stronie 3. Redaktor Burmajster wspomina Renault, Alpine, Citroëna i DS Automobiles
Na stronie 8. znajdziecie krótki materiał o 10 najlepiej sprzedających się w dwóch pierwszych miesiącach br. modelach samochodów w Europie. Na czele – co już wiecie z naszych łamów – Peugeot 208. Na czwartym miejscu, tylko minimalnie wyprzedzony przez Golfa – Peugeot 2008. Piąta pozycja należy do Renault Clio, siódma do Dacii Sandero, a ósma do Opla Corsy. Brawo!
Wspomniany na początku megatest obejmujący sześć hybrydowych SUV-ów MOTOR opublikował na stronach 10-19. Moc maksymalna (systemowa) tych samochodów zawiera się w szerokim przedziale od 220 KM do aż 306 KM. Peugeot i Suzuki – dwa najmocniejsze auta w stawce – mają po dwa silniki elektryczne. Tylko Citroëna i Peugeota można ładować z mocą 7,4 kW, pozostałe auta przyjmą nie więcej, niż 3,7 kW. To znacząco wydłuża ładowanie akumulatorów, ewentualnie mają one niższą pojemność.
MOTOR docenia bardzo wysoki komfort Citroëna C5 Aircross, ale dostrzega też pewność prowadzenia. Wprawdzie auto w zakrętach potrafi się zauważalnie przechylać, ale nie traci stabilności. 180-konny benzyniak wspomagany przez 110-konnego elektryka łącząc siły generują 225 KM mocy systemowej, napędzając przednie koła. Automatyczna skrzynia biegów pracuje mięciutko i przyjemnie. Wspomniana ładowarka przyjmująca 7,4 kW jest opcjonalna, ale kosztuje tylko 1.500 zł, więc warto ją domówić. Nie wiem, jakim cudem podczas ładowania akumulatorów w czasie jazdy MOTOR otrzymał spalanie na poziomie 20 litrów benzyny – czy cały czas ładowali te akumulatory trakcyjne? A i w takiej sytuacji to spalanie wydaje mi się nieprawdopodobne! Samochód jeżdżąc na benzynie zużywa rozsądne ilości paliwa, jest też najtańszy w stawce – kosztuje od 158 tys. zł, co za tej wielkości SUV-a z hybrydą plug-in stanowi atrakcyjną cenę. Najbogatsza wersja, taka, jak w teście, wyceniania jest na 168.800 zł i jest świetnie wyposażona.
Peugeot, który trafił do porównania, też może mieć taki zespół napędowy, jak Citroën C5 Aircross, jednakże w teście pojawiła się odmiana 300-konna wyposażona w dwa silniki elektryczne. Jeden napędza koła przednie (wraz z 200-konnym benzyniakiem), drugi – oś tylną. Ten z przodu ma 110 KM, ten obsługujący tył – 113 KM. W efekcie samochód przyspiesza do setki w 6 sekund, a 5, sekundy później ma już 150 km/h. Do tego auto ma świetną trakcję. Jadąc wyłącznie na prądzie można się rozpędzić do 135 km/h. Średnie spalanie tylko na benzynie wynosi ok. 7 l/100 km i to mimo tego, że samochód waży praktycznie tyle samo, co mój Peugeot 807 V6 z automatem – 1.853 kg. Zawieszenie hybrydowej 3008-ki pracuje cicho i zapewnia dużo komfortu połączonego z pewnością prowadzenia. MOTOR marudzi jednak na wysoką cenę tego samochodu.
Po podsumowaniu punktów w kategoriach Nadwozie i wnętrze, Układ napędowy, Właściwości jezdne oraz Bezpieczeństwo Peugeot wbił się na drugie miejsce, tuż za… Suzuki. Citroëna sklasyfikowano na pozycji ostatniej. Po doliczeniu kategorii Koszty (wszak nikt nie rozdaje samochodów za darmo) sytuacja się odwróciła – to Citroën znalazł się na czele! Na jego koncie znalazło się 210 punktów, a to znaczy, że o jedno oczko pokonał Forda i o cztery punkty BMW. Potem w stawce mamy Peugeota (205), Suzuki (203) i Volvo (202). Widać, że konkurencja jest zacięta, ale miło, że to komfort wygrał!
W dziale Używane MOTOR proponuje w tym tygodniu starcie dwóch cenionych na rynku wtórnym aut. To Renault Clio i Toyota Yaris, modele 10-letnie. Cały poświęcony temu artykuł znajdziecie na stronach 38-41. W 2011 roku Clio III kończyło już swój rynkowy staż, natomiast Yaris III dopiero na rynek wchodził. Mimo to francuskie auto jest nieco przestronniejsze i bardziej komfortowe, za to MOTOR twierdzi, że „japonka” została lepiej zmontowana. Za to Clio jest tańsze i łatwo o bezwypadkowy egzemplarz w naprawdę dobrym stanie. Sporo Yarisów jeździło we flotach, ale to nie musi ich przekreślać. Nie da się jednak ukryć, że o zadbane Clio łatwiej, niż o zadbanego Yarisa. Zaletą Clio jest też występowanie odmiany kombi (Grandtour), której w Yarisie po prostu nie oferowano. Za to minusem francuskiego auta są starsze wersje silnika 1.5 dCi, jeśli ktoś już koniecznie chce mieć diesla w samochodzie tego segmentu. Diesle są też dostępne w Toyotach, ale to z reguły auta poflotowe. Toyota jest też gorzej wyciszona.
Ostatecznie, po podsumowaniu wszystkich kategorii, oba auta zdobyły po 45 punktów na 50 możliwych do uzyskania! Oba są dobrymi samochodami, choć MOTOR sugeruje, że Yaris jest lepszy, za to Clio bije go na głowę pod względem cenowym.
W tekście poświęconym kamperom i przyczepom kempingowym (strony 42-43) wspomniano Citroëna i Peugeota.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze