Citroën C5 Aircross z silnikiem HDi to hit sprzedaży, którego popularność jest tak duża, że fabryka musi szybko zwiększyć zatrudnienie.
Wbrew prognozom rynkowym, które sugerowały spadek sprzedaży diesla, klasyczny Citroën C5 Aircross z silnikiem HDi przeżywa prawdziwy renesans. Popularność tego modelu jest tak duża, że fabryka Stellantis w Rennes zmuszona jest zatrudnić 250 pracowników tymczasowych, aby sprostać rosnącym zamówieniom.
Zainteresowanie klientów C5 Aircrossem z tradycyjnym napędem spalinowym może być efektem zmiany strategii zarządu Stellantis oraz spowolnienia wzrostów na rynku elektryków. Mimo pomysłów Unii Europejskiej klienci wciąż chętnie wybierają modele spalinowe, a Citroën C5 Aircross jest tego najlepszym dowodem.
Aby sprostać zapotrzebowaniu na ten model oraz przygotować się na przyszłe wyzwania, Stellantis zainwestował 160 milionów euro w modernizację zakładu w Rennes. Powstały nowe warsztaty spawalnicze, akumulatorownia oraz warsztat wtrysku tworzyw sztucznych. Linia montażowa przechodzi obecnie proces unowocześnienia, co umożliwi wykorzystanie nowoczesnej platformy STLA Medium, pozwalającej na produkcję zarówno aut spalinowych, jak i hybrydowych oraz elektrycznych.
Stellantis rozważa nie tylko wzrost produkcji samochodów z silnikiem 1.5 blueHDi. Pojawiły się również pogłoski (póki co nie są potwierdzone przez koncern) o przywróceniu do oferty znanego i bardzo lubianego silnika 2.0 HDi o mocy 180 KM, który w odsłonie z miękką hybrydą miałby duże znaczenie dla wzrostu sprzedaży i odzyskania przez takie marki jak Citroën, DS Automobiles czy Peugeot rynku utraconego na rzecz konkurencji. Klientów na taki silnik z całą pewnością nie zabraknie.
Silniki 2.0 HDi uchodzą z najlepsze diesle w historii motoryzacji w tej klasie mocy.
Najnowsze komentarze