Na rynki indyjskie i południowoamerykańskie wkrótce wkroczy SUV Citroëna pod nieco dłuższą niż zazwyczaj u francuskiej marki nazwą Basalt. Nasz bohater odziedziczył imię po eleganckim przodku z lat 70., przy czym widoczne są mocne różnice tych dwóch krewnych. Sylwetka protoplasty była zdecydowanie smuklejsza. Zapewne dlatego, że ów protoplasta miał nieco inne zadania i inny charakter.
Citroën GS Basalte, czyli przodek nowego SUV-a był kompaktowym modelem o dość niewielkiej masie. Czterocylindrowy silnik GS Basalte miał moc 65 KM. Wynik ten współcześnie może wyglądać na niewystarczający, ale w epoce świetności modelu – był całkiem w porządku biorąc również pod uwagę masę zaledwie 945 kg. Pojazd rozwijał prędkość maksymalną 150 km/h.
Zobacz: Citroën DS jako daily. Czy zabytkowym samochodem można jeździć na co dzień?
Nasz retro bohater Citroën GS Basalte miał zdecydowanie mocny atut w postaci eleganckiej aparycji. Nowy SUV Citroëna ma zatem bardzo stylowego dziadka – z muchą, w kamizelce i stylowym kapeluszu. W przełożeniu na wartości motoryzacyjne: 1 – czarny lakier z detalami w kolorze lawy, 2 – duży szyberdach, 3 – tapicerka w pepitkę, również w kolorach wulkanu, 4 – przyciemniane szyby. Prócz tego inne samochód posiadał inne smaczki, takie jak wycieraczki reflektorów (w wersji na rynek francuski), no i radio K7.
Zobacz: Nowy Citroën Basalt przyłapany w czasie testów. Kiedy zobaczymy go w Polsce?
Amatorów stylowych aut z przeszłością pragnę poinformować, że obecnie dostępnych jest niewiele egzemplarzy GS Basalte, co czyni ten model unikatowym. Większość wyprodukowanych w latach 70′ imienników naszego SUV-a została nadszarpnięta „zębem czasu”. Nieliczne, kolekcjonerskie egzemplarze można nabyć – o ile pojawia się taka możliwość – za „jedyne” 20.000 Euro. Jak szacuje prezes GS Club de France, we Francji jest obecnie około 10 egzemplarzy tych aut w dobrym stanie.
Zobacz: Wirtualna historia marki Citroen
Najnowsze komentarze