Kraje południowej Europy zawsze były dla francuskich marek dobrymi rynkami zbytu. Włochy, czy – zwłaszcza – Hiszpania, to były wręcz bastiony Grupy PSA, czy Renault. Ułatwiała sprawę także lokalizacja części produkcji na przykład w Hiszpanii. W czasie niedawnego kryzysu nastąpiło tam spore tąpnięcie, ale na szczęście wszystko wraca do normy. Citroën może mieć powody do zadowolenia po podsumowaniu sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach br. w Hiszpanii.
W czasie pierwszego kwartału 2017 roku w Hiszpanii zarejestrowano przeszło 24.000 nowych Citroënów, osobowych i dostawczych. To znakomity wynik, o 11,52% lepszy od rezultatu z pierwszego kwartału roku 2016. Spora w tym zasługa Nowego C3, który jest najlepiej sprzedającym się modelem Citroëna w Hiszpanii i jednym z najpopularniejszych nowych aut w ogóle. Również produkowane w Hiszpanii modele C-Elysee i C4 Picasso są liderami w swoich segmentach rynku.
Uwzględniając zarówno samochody osobowe, jak i dostawcze, Citroën wykroił dla siebie 6,74% hiszpańskiego rynku w pierwszym kwartale. Jeśli chodzi jedynie o samochody osobowe, to tu udział rynkowy Citroëna w Hiszpanii wynosi 7,15%, co oznacza wzrost o 9,8% w stosunku do wyników z analogicznego okresu roku ubiegłego.
W gamie lekkich aut użytkowych Citroën też odnosi sukcesy. To efekt świetnie przygotowanej gamy, począwszy od niewielkiego Nemo, przez Nowego Jumpy, aż po dużego Jumpera. Nie sposób też zapomnieć o produkowanym w Hiszpanii bestsellerowym Berlingo.
Berlingo jest bowiem jednym z filarów sukcesu Citroëna w tym kraju. W pierwszym kwartale sprzedano w Hiszpanii ponad 5.400 egzemplarzy tego samochodu. Auto jest produkowane w Vigo od przeszło 20 lat, a teraz debiutuje jego elektryczna wersja – E-Berlingo. To solidne wzmocnienie oferty aut elektrycznych Citroëna, na którą do tej pory składały się Berlingo Furgón Electric (czyli wersja dostawcza), C-Zero oraz E-Mehari.
Wspomniany wcześniej C4 Picasso produkowany w hiszpańskiej fabryce PSA eksportowany jest do wielu krajów świata, ale i w Hiszpanii sprzedaje się nieźle. Na tamtejsze drogi wyjechało w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2017 roku ponad 3.200 takich aut. Nieźle radzi sobie także C-Elysee – produkowany lokalnie początkowo nie był w Hiszpanii oferowany. Dziś jest i tylko w pierwszym kwartale zarejestrowano w Iberii 1.789 egzemplarzy. To 31% całego segmentu!
„To doskonałe wyniki! Wyniki, które są odzwierciedleniem odnowionej gamy pojazdów, ale również efektem ogromnej pracy naszej sieci dealerskiej i całego zespołu. Jestem pewien, że w najbliższych miesiącach będziemy kontynuować tę pozytywną tendencję. Z optymizmem podchodzimy też do wyników całego bieżącego roku” – powiedział dyrektor Citroëna na Hiszpanię i Portugalię, Pablo Puey.
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze