Wehikuł, który będzie mógł jeździć po drogach i latać od lat jest marzeniem konstruktorów na całym świecie i choć istnieją firmy, takie jak Terrafugia, które próbują spełnić fantazję, pomysł wciąż wydaje się jak wyjęty z filmu science-fiction. Citroen również miał w planach latający pojazd na bazie modelu DS.
W 1964 roku zaprezentowano film „Fantomas”, w którym niezwykłe wrażenie robił samochód zmieniający się w maszynę latającą. Pojazdem tytułowego bohatera był Citroen DS, który nawet w swojej seryjnej wersji nie przypominał żadnego innego modelu jeżdżącego po europejskich drogach. Aerodynamiczna sylwetka została zaprojektowana przez zespół inżyniera lotnictwa André Lefèbvre a opływowe linie nakreślił Flaminio Bertoni.
Kosmiczne kształty DS idealnie pasowały do tajemniczego Fantomasa. Seryjny model napędzała 4-cylindrowa jednostka o pojemności 1911 cm3, ale filmowy DS, by móc wznieść się w powietrze, wyposażono w dodatkowy napęd w postaci dwóch silników odrzutowych. Po uruchomieniu trybu latającego, po bokach DS-a wysuwały się skrzydła a z tyłu płetwa ogonowa. Wnętrze pojazdu zmieniało się w kokpit małego samolotu.
Citroen wpadł na pomysł latającej wersji DS na długo przed produkcją filmu Fantomas, ale prototyp pojazdu zniszczono a kierownictwo marki zdecydowało się anulować projekt. W latach 60. wykonano rekonstrukcję modelu. Wehikuł miał trafić do filmu o Jamesie Bondzie „Żyje się tylko dwa razy” z 1967 roku, ale ostatecznie DS-a zastąpiono malutkim helikopterem „Little Nellie” ze względu na przekroczenie budżetu.
Najnowsze komentarze