Citroën dołączył do producentów, którzy zamierzają pożegnać się z silnikami Diesla. Dyrektor generalny francuskiej marki uważa, że nowy C5 X wyznaczy nowy trend sprzedaży napędów benzynowych i hybryd.
To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pomyślenia, stopniowo zmienia się w rzeczywistość. Producenci jeden po drugim rezygnują z silników wysokoprężnych na rzecz napędów hybrydowych i elektrycznych. Decyzję o zaprzestaniu rozwoju diesla zadeklarowała ostatnio Grupa Renault, a wcześniej także firmy Hyundai, Nissan i Volvo. Do producentów, którzy odstawiają Diesla na bok możemy dopisać Citroëna, który nie włączył jednostki Blue HDi nawet do swojego flagowego modelu C5 X.
Vincent Cobée, dyrektor generalny marki Citroën, uważa, że C5 X wyznaczy nowy trend opierający się na sprzedaży wyłącznie benzynowych i hybrydowych układów napędowych. „Nie mam żadnej litości dla diesla” – powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Autocar. „Pięć lat temu silniki wysokoprężne stanowiły 80% segmentu a w roku ubiegłym mniej niż 50%. Za trzy, cztery lata może to być mniej niż 15%” – dodaje. Wycofanie diesla z oferty tak wielu firm z pewnością będzie miało znaczący wpływ na spadek sprzedaży.
Citroën nie zrezygnuje z oleju napędowego z dnia na dzień, proces zmian powinien potrwać kilka lat. Jednostka Blue HDi wciąż znajduje się w katalogu marki od C3 po C5 Aircrossa, ale w tym ostatnim przypadku producent ograniczył niedawno ofertę do bloku 1.5 Blue HDi o mocy 130 KM. Brak jednostek wysokoprężnych w gamie C5 X świadczy o kierunku, w jakim podąża marka i cały koncern PSA. Citroën nie informuje o ostatecznej dacie wycofania diesla, ale decydujący może okazać się rok 2025, kiedy Unia Europejska wprowadzi normę emisji spalin Euro 7.
Najnowsze komentarze