Znany paryski fabrykant samochodów Citroën wydzierżawił na czas wystawy sztuk dekoratywnych wieżę Eiffla. Olbrzymia ta wieża rozbłyska codziennie wieczorem różnokolorowemi światłami, reklamy fabryki Citronea wzbudzające podziw u cudzoziemców, wpajają w nich przekonanie, że prawdziwym królem samochodów nie jest Ford, ale Citroën. Owe kilkaset tysięcy franków, które Citroën płaci Paryżowi za dzierżawę wieży Eiffla nie odgrywają żadnej roli w walce przeciw Fordowi, ponieważ Citroën zamierza obecnie zadać fabrykantowi amerykańskiemu nowy cios.
Przed kilkoma miesiącami splatał Ford Citroënowi złośliwego figla. Pewnego dnia zalany został paryski rynek księgarski małemi broszurkami, elegancko oprawionemi i w odpowiedniej formie ułożonemi. Broszura drukowana była w Nowym Jorku i zawierała opwiadanie pt. ,”Historia pewnego samochodu firmy Citroën”.
W broszurze opowiedziana była następująca historia: . „Citroën miał otrzymać pewnego dnia list od -12-letniego chłopca. Chłopiec donosił mu, że przyniósł do domu doskonale świadectwo szkolne i otrzymał od ojca pieniądze na zakupno samochodu. Marzeniem chłopca był właśnie samochód Citroëna. Samochody Citroena są przecież wygodniejsze niż samochody amerykańskiego milionera. Cena nie jest wysoka. Posiada on trzy franki i 56 centymów i prosił Citroëna, aby mu doniósł, czy za tę kwotę może otrzymać samochód. Citroëna ubawił ten list i postanowi, zrobić chłopcu niespodziankę. Odpowiedział na jego list i poprosił chłopca, aby przyszedł do jego garażu i wybrał sobie odpowiedni samochód. Chłopiec zjawił się nazajutrz wręczył Citroënowi trzy francki i 50 centymów i jął przeglądać samochody. Przejrzał on dokładnie zielone, błękitne i czerwone wozy aż w końcu zwrócił się do Citroëna: — Proszę mi zwrócić pieniądze. Rozmyśliłem się”.
Broszurę tę przesłano także Citroenowi. Nie wiadomo. czy fabrykant paryski bardzo się tem rozgniewał. W każdym razie pojawiła się w tych dniach broszura na tym samym papierze, temi samemi czcionkami wydrukowana. I ta broszura zawiera zabawną historię. Nic trzeba dodać, że nakładcą tej broszury jest Citroën.
Opowiadanie jest następujące:
Pewnego dnia zdecydował się pewien Francuz sprzedać swój samochód firmy Forda. Ogłosił więc w gazetach, że sprzedaje swój samochód za dwa tysiące franków. Ponieważ nie zgłosił się żaden kupiec, Francuz sądził, że cena jest za wysoka i w drugiem ogłoszeniu ofiarował samochód tylko za sto franków. Ale i tym razem bez skutku. Wtedy wpadł w gniew. Chciał za wszelką cenę pozbyć się pojazdu. Ogłosił więc po raz trzeci w gazecie, że ofiaruje samochód temu, kto zgłosi się na plac Zgody o godzinie wpół do piątej. Następnego dnia Francuz przyjeżdża na swoim samochodzie na plac Zgody i niezwykłe widowisko: na placu stoi trzysta samochodów Forda. W samochodach tych siedzą właściciele i czekaj na tego nieszczęśliwca, który zgłosi się, aby zabrać od nich auto.
Tak się zwalczają dwaj królowie samochoodów. Zabawa ta kosztuje ich jednak bardzo drogo. Podobno broszura Citroena wyszła w. 800.000 egzemplarzy.
źródło: Gazeta Kaliska, 1925.09.11, pisownia oryginalna.
Originally posted 2020-10-15 08:10:09.
Najnowsze komentarze