Już za półtora tygodnia w Brukseli rozpocznie się kolejna edycja tamtejszego Salonu Samochodowego. Belgijskie targi w zasadzie inaugurują motoryzacyjny rok w zakresie takich imprez branżowych. Salon w Brukseli nie mógłby się w zasadzie odbyć bez obecności marek francuskich, w tym Citroëna. Popatrzmy, co marka spod znaku szewronów przygotowuje na tę imprezę.
Citroën na Salonie Samochodowym w Brukseli będzie chciał zaprezentować się jako marka oferująca samochody idealne do przygód i wypoczynku. Francuzi nie zapominają przy tym o ekologii. Dlatego najważniejszymi modelami marki na Salonie Samochodowym w Brukseli będą Nowy C4 Cactus (podwójna światowa premiera, w Brukseli i w Wiedniu), C3 Aircross, rekreacyjne e-Mehari oraz elektryczne Berlingo.
Nowy Citroën C4 Cactus
Ten samochód przechodzi do historii jako pierwszy model Citroëna w pełni korzystający z rozwiązań skupionych w programie Citroën Advanced Comfort®. To w C4 Cactusie drugiej generacji pojawią się nowe amortyzatory mające dać komfort porównywalny z legendarną hydropneumatyką, ale dużo tańsze w produkcji. W efekcie będzie je można stosować nawet w małych autkach. Nawet w segmencie A! Nowy C4 Cactus wprawdzie nie będzie miał aż tak spektakularnej stylistyki, jaka cechuje pierwszą generację tego auta, ale może w efekcie skusi więcej klientów. Nie wszyscy bowiem chcieli aż tak rzucać się w oczy. Z kolei fani pierwszej generacji mogą się poczuć zawiedzeni brakiem Airbumpów, ale cóż – świat pędzi do przodu.
Nowy C4 Cactus otrzyma nowe lampy tylne z efektem 3D. Przód auta też został lekko przekonstruowany, bok – jak wspomniałem – pozbawiono charakterystycznych okładzin. Mimo to możliwości personalizacji i tak będą spore. Producent twierdzi, że da się zestawić 31 kombinacji kolorystycznych opartych o dziewięć kolorów nadwozia i cztery zestawy zdobień. Pojawi się też pięć tonacji wnętrza, co znamy już z mniejszych modeli Citroëna.
Ale najważniejsze będzie to, czego nie widać. To nowe zawieszenie sprowadzające podróż tym samochodem do wrażeń z „latającego dywanu”. Nie znam wprawdzie nikogo, kto z tego środka lokomocji by korzystał, ale przyjmijmy, że efekt będzie właśnie taki – rodem z baśni tysiąca i jednej nocy. Zawieszenie Progressive Hydraulic Cushions™ ma doskonale filtrować nierówności, a dzięki niewysokim kosztom produkcji możliwe będzie jego implementowanie do aut małych i niedrogich. Hydropneumatyka zarezerwowana była w zasadzie tylko dla segmentów D i E.
W Nowym C4 Cactusie zadebiutują także nowe siedzenia opracowane zgodnie z filozofią Citroën Advanced Comfort®. Dodatkowo za komfort będzie odpowiadać także nowe wygłuszenia auta. Wszak komfort akustyczny jest istotnym składnikiem przyjemnej podróży. Za jej bezpieczeństwo odpowiadać będzie do dwunastu (zależnie od wersji) systemów wspomagających i trzy technologie łaczności.
Pod maską C4 Cactusa znajdą się zarówno silniki benzynowe z rodziny PureTech (110 i 130 KM), jak i jednostki wysokoprężne (BlueHDi 100). Z uwagi na lekkość konstrukcji samochodu powinny się okazać wydajne i oszczędne.
Nowy C4 Cactus będzie w Belgii kosztował od 17.200 euro.
Citroën C3 Aircross
To samochód już znany w Polsce i na wielu europejskich rynkach, ale wciąż spora nowość. Miejski SUV zdecydowanie rzuca się w oczy, przyciąga wzrok. Kiedy zostanie ciekawie spersonalizowany, wręcz przyćmiewa inne samochody w okolicy. Silna osobowość, dość ekstrawagancki wygląd – to auto może skusić każdego, kto nie znosi nudnych samochodów. Około dziewięćdziesięciu kombinacji kolorystycznych, do tego pięć tonacji wnętrza, imponująca jak na tę klasę przestronność i funkcjonalność, duży bagażnik i do dwunastu systemów bezpieczeństwa i cztery technologie łączności – brzmi imponująco, prawda?
Na pewno widzieliście już w telewizji reklamy C3 Aircrossa. Z tego, co słyszę, filmy te się podobają. Czy skuszą liczną klientelę na polskim, konserwatywnym rynku? Okaże się. My już za parę dni rozpoczynamy kolejny test C3 Aircrossa, tym razem z silnikiem wysokoprężnym pod maską.
C3 Aircross ma ciekawie skonfigurowane pakiety, atrakcyjne ceny (mamy najniższe ceny w Europie w przeliczeniu na euro! Warto z tego skorzystać) i fajne wyposażenie. Nie ma wprawdzie wersji z napędem na cztery koła, ale czy jest ona komuś tak naprawdę potrzebna? Można tu za to mieć system Grip Control dostosowujący pracę układu ESC do podłoża, po którym samochód się porusza. Jest też system wspomagający kierowcę podczas zjazdu z górki (Hill Assist Descent), ewenement w tym segmencie!
Citroën C3 Aircross trafił na pierwsze rynki w październiku ubiegłego roku. Od tamtej pory Citroën zebrał już ponad 30.000 zamówień. W Belgii (piszemy wszak o zbliżającym się Salonie Samochodowym w Brukseli) złożono ponad 1.100 zamówień. W tym kraju ceny C3 Aircrossa startują z poziomu 15.755 euro.
Citroën e-Berlingo Multispace
Elektryczny kombivan, w dodatku w wersji osobowej? Czy to ma sens? 100 kilometrów zasięgu… Nie! Dziś taki zasięg, to żadne osiągnięcie! Citroën e-Berlingo Multispace ma zasięg – wg normy NEDC – 170 km, a to już pozwala myśleć o jakimś wypadzie, zwłaszcza w takim niewielkim powierzchniowo kraju, jak Belgia. Na Salonie Samochodowym w Brukseli Citroën pokaże takie właśnie auto.
Funkcjonalność i modułowość tego samochodu jest wręcz punktem odniesienia dla innych producentów. Tego oczywiście w fotogazetkach nie przeczytacie, ale takie są fakty. 675-litrowy bagażnik przy zachowaniu pięciomiejscowej konfiguracji pozwala zabrać na pokład naprawdę dużo bagażu. Oczywiście poszczególne siedzenia można składać, a nawet demontować uzyskując w ten sposób do 3.000 dm³ przestrzeni ładunkowej! Kolejnych 78 litrów pomieszczą liczne schowki.
Dzięki elektrycznemu napędowi nie tylko nie ma problemu z wjazdem do stref niedostępnych dla aut spalinowych, ale i z hałasem. Samochody elektryczne poruszają się niemal bezgłośnie. Jazda jest przyjemna (maksymalny moment obrotowy dostępny przez cały czas) i kosztuje niewiele. Nie ma się też co obawiać napędu elektrycznego. W e-Berlingo Multispace stosowany jest rozwijany od 2013 w Berlingo Utility napęd – sprawdzony i niezawodny.
Największym problemem jest kwestia czasu ładowania. Zależnie od źródła zasilania, do którego takie e-Berlingo się podepnie, może trwać od 8,5 do nawet 15 godzin. Jednakże istnieje opcja szybkiego ładowania. W ten sposób w 15 minut wypełnicie 50% pojemności baterii, a w pół godziny – 80%. A to czas potrzebny na wypicie kawy podczas podróży, czy zjedzenie obiadu w dłuższej trasie.
Citroën e-Berlingo Multispace jest dostępny w Belgii w cenie od 30.990 euro.
Elektryczna wolność – Citroën e-Mehari
Autko wręcz plażowe, a na pewno rekreacyjne. Nawiązujące do legendarnego Mehari, ale wykonane z kolorowych plastików, którego wnętrze można zmyć wodą ze szlaucha. Na Salonie Samochodowym w Brukseli Citroën pokaże e-Mehari, elektryczną wizję wolności. O ile wolność jest dziś możliwa. Dziś, w dobie komórek, którymi sami związujemy się z cywilizacją nawet w niedostępnych rejonach świata.
Ale ja tu nie będę udawał, że komórki są złem. To dziś nieodzowny element życia. Niemniej jednak nawet z telefonem w kieszeni warto wybrać się czasem gdzieś, gdzie odpoczniemy. Gdzie w ciszy będziemy mogli kontemplować przyrodę, piękne widoki. Gdzie nie zatrujemy tego spalinami i hałasem, a mimo to będziemy się przemieszczać na kołach. Na to właśnie pozwala Citroën e-Mehari. W 100% elektryczny czteromiejscowy pojazd rekreacyjny. Z założenia otwarty, ale możliwy do przykrycia. Kolorowy, radosny, pozwalający cieszyć się życiem.
Energia służąca do poruszania tego autka pochodzi z akumulatorów LMP® (Lithium Métal Polymère), które zapewniają wydajność, niezawodność i bezpieczeństwo. Autko ma 3,9 metra długości i 1,72 metra szerokości, jest więc idealne zarówno do jazdy w mieście, jak i poza nim, gdzieś w nadmorskich okolicach na przykład. W Belgii e-Mehari wyceniany jest od 25.200 euro.
Oprócz wspomnianych wyżej modeli na Salonie Samochodowym w Brukseli Citroën pokaże też modele:
– Nowy C3
– C4 Picasso
– Grand C4 Picasso
– Nowy C-Elysée
– C1
– SpaceTourer
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze