Pisaliśmy przedwczoraj o debiucie marki DS na Salonie Samochodowym w Tokio. Dziś czas na parę słów o Citroënie, który również pojawił się na targach w Japonii.
Tokijski salon rozpoczął się wczoraj dniem prasowym, a od dziś do 8. listopada ekspozycje mogą oglądać normalni ludzie ;-) Organizatorzy spodziewają się, że targi odwiedzi około 900.000 osób, a to sporo. Nic więc dziwnego, że i dla Citroëna tokijski autosalon ma duże znaczenie.
Francuska marka prezentuje po raz pierwszy w Japonii swój niesamowity, niemożliwy do pomylenia z jakimkolwiek innym samochód – C4 Cactus. Auto zdobyło już serca przeszło 110.000 kierowców i marka liczy, że w Japonii, kraju rozkochanym w samochodach oryginalnych, znajdą się następni klienci.
Przy okazji 44. edycji Tokyo Motor Show dowiedzieliśmy się też, że Citroën C4 Picasso oferowany w Kraju Kwitnącej Wiśni od ubiegłego roku sprzedaje się całkiem dobrze. Komunikat prasowy wydany z okazji autosalonu w Tokio wprawdzie nie podaje żadnych danych liczbowych na ten temat, ale klientom sięgającym po tego kompaktowego minivana zupełnie się nie dziwię.
Teraz ofensywę ma wzmóc Citroën C4 Cactus, zdobywca nagrody World Car Design of the Year. Wprawdzie pojawi się on w japońskich salonach marki jeszcze nie w tej chwili, ale już wkrótce Japończycy będą mogli kupować samochód, którym my w Polsce możemy się cieszyć już od niemal 1,5 roku.
KG; zdjęcia: Citroën
Najnowsze komentarze