Koncern Stellantis, który powstał z połączenia firm PSA Peugeot Citroën i FCA Fiat Chrysler zapowiedział, że do końca tego roku na rynku zadebiutują samochody dostawcze z wodorowymi ogniwami paliwowymi. Zostaną wprowadzone na rynek pod markami Citroën, Opel oraz Peugeot.
Popularność wodoru jako paliwa stale rośnie. Cała Europa przestawia się na bezemisyjne źródła energii a tutaj wodór sprawdza się doskonale. Ogniwa paliwowe przetwarzają wodór na prąd, który używany jest do napędzania samochodu. Rozwiązanie takie zaoferuje wkrótce Stellantis.
Ogniwa paliwowe pojawią się w lekkich samochodach dostawczych marek Citroën, Opel i Peugeot. Pojawią się w nich francuskie technologie, takie jak ogniwa paliwowe Symbio, należące do Faurecii i Michelin oraz zbiorniki produkowane przez Faurecia, z niemieckim doświadczeniem Opla, który pracował nad wodorem, gdy był jeszcze w grypie General Motors. Centrum badawczo-rozwojowe w Rüsselsheim wniosło swoje doświadczenie w dziedzinie alternatywnych źródeł energii.
System wodorowych ogniw paliwowych Stellantis do samochodów dostawczych składa się z silnika elektrycznego o mocy 136 KM i maksymalnym momencie obrotowym 260 Nm, towarzyszy mu akumulator litowo-jonowy o pojemności 10,5 kWh oraz trzy zbiorniki, w których można przechowywać 4,4 kg wodoru. Tankowanie ma zajmować maksymalnie 3 minuty a zasięg – według pierwszych zapowiedzi – ma wynosić ponad 400 kilometrów w cyklu WLTP. Maksymalna prędkość to 150 km/h.
Dzisiaj grupa oferuje dostawcze samochody elektryczne – oferta wodorowa zbiegnie się z uruchomieniem w Polsce pierwszych stacji tankowania wodoru przez grupę Orlen.
Warto wiedzieć, że Francja zainwestuje jako kraj 7 mld euro w technologie wodorowe do końca 2030 roku. W tej kwocie mieszczą się m.in. inwestycje w wytwarzanie wodoru z OZE, zgodnie z założeniami polityki transformacji energetycznej Unii Europejskiej. Docelowo wodór zastąpi też węgiel i gaz w ogrzewaniu.
źródło: Le Figaro
Najnowsze komentarze