Jaguar i Land Rover mogą wkrótce stać się częścią francuskiego koncernu PSA. Takie połączenie będzie się opłacać obu stronom.
Co prawda nagłówki portali i gazet są dzisiaj zajęte połączeniem Renault i Fiata, ale przejęcie luksusowych marek Jaguar i Land Rover oznacza równie ważne zmiany dla francuskiej motoryzacji. Bo oto po raz pierwszy w historii mielibyśmy do czynienia z koncernem znad Sekwany, dysponującym w zasadzie pełnym portfolio – od samochodów luksusowych po te codziennego użytku. Grupa nie ma tylko aut budżetowych, ale to zdaje się jej nie przeszkadzać osiągać sukcesy.
Sukcesy PSA budzą zazdrość
Pod zarządem Carlosa Tavaresa PSA mocno się rozwija i osiąga sukcesy. Nowe modele zostały dobrze przyjęte przez rynek a odnowienie portfolio i nowe samochody elektryczne powinny wzmocnić ten trend. Francuzi najwyraźniej przechodzą bowiem do motoryzacyjnej ofensywy. PSA jest bliskie przejęcia Jaguara i Land Rovera bo widzi w tym nadzieję na szybszy rozwój i wzrost wartości na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Dokument, który analizuje połączenie koncernów, mówi o wzroście efektywności i oszczędnościach, jakie może przynieść wspólne działanie.
Szybszy dostęp do USA
PSA ma nadzieję na szybszy dostęp do amerykańskiego rynku i rozbudowę portfolio oraz przeprowadzenie takiej restrukturyzacji, która w krótkim czasie postawie obie luksusowe marki na nogi. Dzisiaj generują one straty. Z kolei Jaguar i Land Rover mogłyby skorzystać na szybszej elektryfikacji swojej gamy. Przy tak dużej skali produkcji, uzyskane oszczędności będą bardzo duże.
Wszystko pięknie, ale co z DS?
W całej historii jedynym znakiem zapytania jest tylko los marki DS. PSA zainwestowało w nią bardzo dużo i trudno oczekiwać, by z dnia na dzień miała zniknąć. Powinna raczej wykorzystać doświadczenia Jaguara i wspólnie zbudować w krótkim czasie nowy model…
Najnowsze komentarze