Citroën ogłosił, że model Ami zostanie wprowadzony na rynek brytyjski. Dziennikarz portalu Auto Express, Mike Rutherford jest z tego powodu zachwycony. Uważa, że jest to moment przełomu dla brytyjskich konsumentów poszukujących samochodu elektrycznego.
Opinia wynika przede wszystkim z niskiej ceny pojazdu oraz atrakcyjnych warunków finansowania. W Wielkiej Brytanii Citroën Ami ma kosztować ok. 6000 funtów (ok. 32 tys. zł). Pojazd może być oferowany również w formie wynajmu z miesięczną opłatą, którą francuska marka porównała do abonamentu telefonicznego. We Francji wynosi minimum 19.99 euro. Miesięczna stawka zależy od wysokości wpłaty własnej. Mike Rutherford sądzi, że do klientów na Wyspach najbardziej przemówi niska wpłata i wyższa rata, nawet jeśli będzie to 80 funtów (ok. 430 zł) co miesiąc. „Samochód w tym poziomie cenowym jest najbardziej przełomowym momentem w historii pojazdów elektrycznych dla brytyjskich konsumentów” – przekonuje.
Nowy elektryczny Opel Rocks-e 2021. Citroën AMI zyskał rodzeństwo
Nowy Citroën Ami zdaniem dziennikarza zrywa z tradycją, w której pojazdy elektryczne są prawie dwukrotnie droższe niż ich odpowiedniki spalinowe. Ami jest najtańszym nowym pojazdem czterokołowym na rynku. Cena jest niższa zarówno od wszystkich dostępnych na rynku samochodów na prąd, jak i spalinowych, w tym od Citroena C1 i Peugeota 108.
„Kolejnym oszałamiającym faktem jest to, że cena Smarta EQ Fortwo jest trzykrotnie wyższa od Ami, mimo że oba są dwumiejscowymi pojazdami elektrycznymi podobnej wielkości. Miejmy nadzieję, że ceny detaliczne Smarta spadną i zrównają się z cenami słabszego, wolniejszego i ładniejszego Ami. Nawet bardziej zbliżony do motocykla Renault Twizy w cenie 12.000 funtów wydaje się strasznie drogi w porównaniu z Ami, który nie tylko wygląda, ale także daje odczucie jazdy prawdziwym samochodem, choć jest powolny i oficjalnie to czterokołowiec”.
„Citroen podarł księgę zasad, zmienił zasady gry, wypowiedział wojnę cenową i wstrząsnął rynkiem pojazdów elektrycznych jak żadna marka wcześniej”.
Źródło: AutoExpress
Najnowsze komentarze