W latach siedemdziesiątych Citroën opracował dwumiejscowy helikopter, nazwany Citroën RE-2. Najciekawsze w nim było zastosowanie silnika Wankla o mocy od 170 do 190 KM. Ten sam silnik zastosowano w modelu Citroën GS Birotor. Różnica polegała na zastosowaniu większych rotorów i wtrysku paliwa. Później projekt zarzucono a szkoda, bo maszyna wygląda naprawdę świetnie!
Citroën RE-2 bez pasażerów ważył zaledwie 700 kilogramów. Mógł osiągać maksymalną prędkość ponad 200 kilometrów na godzinę, a jego zasięg wynosił około 430 kilometrów. Były to bardzo dobre parametry jak na tak małą maszynę, lepsze od innych modeli tego typu.Dlaczego Citroën zajął się projektowaniem i produkcją helikopterów? Pomysł polegał na tym, aby konkurować z popularnymi we Francji śmigłowcami firmy Bell, model 47. Dla Citroëna była to również okazja do zróżnicowania źródeł przychodu. Z kolei dział marketingu chciał używać tego sprzętu do skuteczniejszej promocji firmy.
Prace rozpoczęły się w 1973 roku. Po dwóch latach przygotowań pierwszy prototyp wzbił się w powietrze. Po kilku miesiącach prac Citroën RE-2 otrzymał czasowe dopuszczenie do lotów od francuskiego rządu. Loty testowe wypadły pomyślnie, pomimo drobnych problemów z chłodzeniem silnika. Projekt RE-2 otrzymał stosowne modyfikacje.
Jednak w tym czasie Citroën łączył się już z Peugeot, a ta firma miała zupełnie odmienną wizję rozwoju marki. Rząd zdecydował o zakupie innych helikopterów a koncern PSA zatrzymał rozwój silników Wankla i po 38 godzinach lotów testowych wstrzymano również prace nad praktycznie gotowym helikopterem.
Ostatni lot maszyna odbyła w maju 1979 roku. Nigdy nie uzyskała już pełnego certyfikatu dopuszczenia do komercyjnej pracy. Egzemplarz próbny trafił do muzeum marki i tam można podziwiać go do dziś.
źródło: AutoEvolution, Citroen France
Najnowsze komentarze