„W obliczu zbliżającego się niedoboru benzyny cały świat eksperymentuje z paliwami silnikowymi, a Europa zachowuje się tak, jakby miała już lepszy substytut niż tak zwany „gaz wariatów” z Ameryki. Ta przepowiednia pochodzi od Andre Citroëna, nazywanego czasem francuskim Henrym Fordem, którego samochody zapełniają obecnie tysiącami paryskie bulwary.
Pojawiłem się w nowej fabryce Citroena w Paryżu, aby zapytać tego wielkiego producenta samochodów, co świat zrobi bez benzyny. Sam człowiek okazał się równie interesujący jak temat, który ze mną omawiał. Andre Citroën jest małym, energicznym Francuzem, który robi dołeczki, kiedy się uśmiecha, i mówi po angielsku z taką ilością amerykańskiego slangu, że rozmówca czuje się jak w domu.
Przed wojną Francja nigdy nie słyszała o Citroënie. Dziś nazwę tę nosi sto tysięcy samochodów na każdej drodze w kraju, a największy elektryczny szyld w Paryżu rozświetla ją dla tłumów na ulicach.
Citroën jest podobno najbogatszym człowiekiem we Francji, ale kiedy zapytałem go, czy to prawda, odpowiedział ze śmiechem: „Najbogatszy! Dlaczego? Ja nie mam nic na świecie oprócz fabryki. Nie mam ani grosza! Wszystkim jestem winien pieniądze. W zeszłym roku mówiono, że jestem spłukany. Teraz mówią, że jestem najbogatszym człowiekiem we Francji!” – podnosi ręce w geście desperacji.
Przypominając sobie, że niedawno wygrał 1.000.000 franków w ruletkę w Deauville, zapytałem go, czy przypisuje swój sukces przemysłowy dobremu zarządzaniu czy zwykłemu szczęściu.
W odpowiedzi ponownie się roześmiał i wskazał na zdjęcie, które zrobił sobie z Henrym Fordem podczas podróży do Stanów Zjednoczonych. „Mój sukces nie jest moją zasługą” – wyjaśnił. „Jestem wielkim wielbicielem Henry’ego Forda i spędziłem z nim tydzień, miałem wtedy okazję dokładnie to przestudiować. Widziałem, że jego metody są dobre i że Europa będzie musiała je naśladować. Ja po prostu byłem jednym z pierwszych, którzy je zastosowali”.
W rezultacie Citroën przekształcił 55 akrów budynków wojennych w nowoczesne fabryki, w których produkuje się 300 samochodów dziennie, a pod względem czystości i efektywności konkuruje z fabryką Forda w Rouge.
Podobnie jak Henri Ford, który eksperymentuje z koleją i energią wodną, Citroën również ma swoje hobby, a jednym z nich jest linia transportowa przez Saharę z wykorzystaniem pojazdów gąsienicowych. Francuski król motoryzacji posunął się nawet do tego, że wybudował na Saharze małe hotele jako miejsca postoju wzdłuż swojej linii, która łączy algierskie koleje z Timbuktu.
Zapytałem o benzynę. W odpowiedzi na moje pytanie Citroën odpowiedział: „Niedługo może się okazać, że świat nie będzie miał benzyny, albo jej cena będzie bardzo wysoka, zaporowa. Wy w Ameryce mieliście szczególne szczęście, ale nawet wasze zapasy ropy mają wystarczyć tylko na kolejne piętnaście lub osiemnaście lat. W Europie już od dawna odczuwamy wysokie ceny paliw i jest to jeden z powodów, dla których nie sprzedajemy tak wielu samochodów, jak bym chciał. Jest to również powód, dla którego eksperymentujemy z substytutami benzyny prawdopodobnie dłużej niż wy, a sądząc po ofiarach waszego „szalonego gazu”, z większym powodzeniem.” – powiedział.
Najtańszy substytut to gaz węglowy: „Jak dotąd naszym najprostszym i najtańszym substytutem jest gaz węglowy. Urządzenie do jego wytwarzania nazywa się „gazogeneratorem Imberta” i jest o wiele prostsze, niż się wydaje. Jest to po prostu zbiornik i palnik umieszczony obok kierowcy lub z tyłu pojazdu, w którym spala się węgiel drzewny. Tlenek węgla, który powstaje w wyniku kontaktu węgla drzewnego z powietrzem, jest doprowadzany bezpośrednio do cylindra. Nie potrzeba żadnej zmiany w konstrukcji silnika. Francuskie Ministerstwo Wojny przeprowadziło niedawno w Lyonie eksperyment z tym gazogazem na węgiel drzewny i uznało go za całkowicie udany” – opowiada Citroën.
„Czy to oznacza, że Francja zaprzestanie importu benzyny?” zapytałem.
„Z pewnością nie od razu” – odpowiedział Citroën. „Ale z radością przyjmiemy wiadomość, że w czasie wojny możemy oprzeć się na własnych zasobach, zamiast uzależniać naszą egzystencję od krajów produkujących ropę naftową, z których obecnie importujemy 721.000 ton benzyny rocznie, co oznacza duże oszczędności również dla nas” – kontynuował producent samochodów. „Koszt paliwa z węgla drzewnego wyniesie około pięciu lub sześciu franków za kilometr, podczas gdy koszt benzyny wynosi do 40 franków za ten sam kilometr. A w czasie wojny węgiel drzewny nie wybuchnie, jak to miało miejsce w przypadku wielu naszych składów benzyny w czasie ostatnich nieprzyjemności z Niemcami”.
„Czy pracował Pan nad jakimś innym substytutem benzyny?” zapytałem. „Szwedzi mają mieszankę, która nie do końca jest substytutem” – wyjaśnił Citroën. „Za to zwiększa zwiększa moc silnika. Mieszają oni około 20 części alkoholu etylowego z 80 częściami benzyny. Ale my, producenci europejscy, od dawna staramy się produkować oszczędne auta. Musimy to robić, aby sprzedawać nasze samochody”.
Następnie rozmowa zeszła na temat polityki międzynarodowej. Zapytałem Citroëna, czy Francja ma zamiar spłacić swoje długi wobec Stanów Zjednoczonych. „Z łatwością moglibyśmy spłacić nasze długi, gdybyście pozwolili nam płacić wam towarami” – brzmiała jego szybka odpowiedź. „Ale wasze wysokie cła to uniemożliwiają. Zlikwidujcie cła, a my wam zapłacimy. Mógłbym sprzedać w Ameryce 100.000 samochodów, gdyby nie wasze 48-procentowe cło. Jeśli dziś wyeksportuję do Stanów Zjednoczonych samochód, muszę sprzedawać go tam po 800 dolarów zamiast 400 dolarów, które są moją lokalną ceną. W rezultacie w ogóle nie sprzedaję”.
„Jakie są według Pana najważniejsze czynniki decydujące o sukcesie w produkcji samochodów?” – zadałem ostatnie pytanie.
„Po pierwsze, amerykańska metoda produkcji standardowej – Citroën zaczął liczyć na palcach. – Po drugie, zgrabne nadwozie. Europejczycy na to nalegają. Wolimy piękno od szybkości. Po trzecie, niskie zużycie benzyny, a to kolejna rzecz, która bardzo liczy się dla Europejczyków. I wreszcie reklama. I tu znowu jestem Amerykaniem jak Ford – wierzę w reklamę” – zakończył wywiad Andre Citroën”
Materiał pochodzi z gazety Boston Globe, 14 grudnia 1926 r.
Originally posted 2022-05-02 10:00:42.
Najnowsze komentarze