Citroën AX, popularny miejskie samochód z lat 90., był bohaterem charytatywnego rajdu Uniraid 2025.
Po dziewięciu dniach intensywnej podróży przez Maroko, omijaniu wydm, przekraczaniu rzek i pokonaniu ponad 5000 kilometrów bez wsparcia GPS, uczestnicy UNIRAID 2025 zakończyli swoją wyprawę z niezapomnianymi wspomnieniami i nową perspektywą na życie. Wyzwanie nie było jedynie testem wytrzymałości pojazdu i jego załogi – stało się lekcją solidarności i determinacji.
„Odkryliśmy, że jesteśmy zdolni do znacznie więcej, niż sobie wyobrażaliśmy. Gdy kieruje nami pragnienie pomocy tym, którzy naprawdę tego potrzebują, ograniczenia przestają istnieć” – mówi jeden z uczestników, Ignasi Novella Albareda z Hiszpanii jadący AX, podsumowując swoje doświadczenia. Wyprawa była częścią inicjatywy charytatywnej, w ramach której uczestnicy dostarczyli do marokańskich wiosek ponad 100 kg materiałów pomocowych.
Citroën AX – bohater wyprawy
Samochód, który wziął udział w tej niezwykłej przygodzie, to Citroën AX, lekki i miejskie model, który wbrew wszelkim przeciwnościom świetnie poradził sobie z pustynnym terenem. „Nie brakowało momentów, w których myśleliśmy, że to koniec. Piasek, ekstremalne temperatury, a do tego brak jakiejkolwiek nawigacji elektronicznej – wszystko to sprawiało, że liczyły się tylko instynkt i umiejętność pracy zespołowej” – wspomina jeden z podróżników.

Przygoda, która łączy ludzi
Podczas wyprawy uczestnicy mierzyli się nie tylko z trudnościami technicznymi, ale także z własnymi ograniczeniami. Niejednokrotnie musieli improwizować, naprawiając pojazd w warunkach, które wydawały się wręcz niemożliwe do przezwyciężenia. „Śmiech, improwizowana mechanika na środku pustyni i nierozerwalne koleżeństwo – to właśnie definiowało tę podróż” – relacjonuje jeden z uczestników.
Rajd klasykiem by pomóc innym
Wyprawa UNIRAID 2025 udowodniła, że podróż to nie tylko przebyte kilometry, ale przede wszystkim ludzie, których spotyka się na swojej drodze. „Widząc uśmiechy tych, którym mogliśmy pomóc, i czując ich wdzięczność, zaczynasz patrzeć na świat inaczej. To doświadczenie, które zostaje z człowiekiem na zawsze” – podsumowuje uczestnik.
Unirad 2025 – od Tangeru w głąb Maroka
Rajd rozpoczął się w Tangerze, skąd uczestnicy wyruszyli w głąb Maroka, przekraczając majestatyczny Atlas. To właśnie tam, w odległych wioskach, dostarczyli zgromadzone wcześniej materiały solidarnościowe i przybory szkolne dla dzieci. Następnie trasa prowadziła na południe, w kierunku pustynnych wydm Erg Chebbi, gdzie rozpoczęła się najbardziej wymagająca część wyprawy.

Podróż przez Saharę przebiegała szlakami legendarnego Rajdu Paryż-Dakar, gdzie uczestnicy musieli zmierzyć się z surowymi warunkami – grząskim piaskiem, skalistymi drogami oraz wydmami, które nieraz wymagały improwizowanych napraw samochodów w skrajnie trudnych warunkach. Ostatecznym celem był Marrakesz, perła architektury i kultury Afryki Północnej, gdzie zakończyła się trasa UNIRAID 2025. Następnie zespoły wróciły do Tangieru, aby promem udać się do Europy.
W sumie uczestnicy pokonali 6 etapów, które obejmowały jazdę po górskich drogach, szutrowych trasach oraz pustynnych piaskach. Jedną noc spędzili w hotelu, pięć w zorganizowanych obozach na pustyni, a najbardziej wymagający etap rajdu zakończył się biwakiem w samym sercu wydm, gdzie zdani byli wyłącznie na własne umiejętności i pomoc innych zespołów.
Największym wyzwaniem było ukończenie wszystkich etapów bez użycia GPS-u ani jakichkolwiek urządzeń elektronicznych. Uczestnicy mieli do dyspozycji jedynie roadbook, mapę i kompas, co sprawiło, że nawigacja wymagała precyzji i pełnego skupienia. Dodatkowym utrudnieniem były naturalne przeszkody i liczne testy strategiczne oraz sprawnościowe, które przygotowała organizacja rajdu.
Najnowsze komentarze