Argentyński importer Citroëna stworzył program HERENCIA CITROËN, czyli coś, co Brytyjczycy nazywają CITROËN HERITAGE. Po naszemu będzie to DZIEDZICTWO CITROENA. Świetny pomysł, który powinien być zrealizowany także u nas. Polska to przecież korzenie marki.
W Polsce nie brakuje naprawdę zagorzałych miłośników tej francuskiej marki. I nie, nie mówię od razu o stworzeniu Bóg wie jakiego muzeum Citroëna, ale chociaż o przypominaniu, choćby poprzez dedykowaną stronę internetową, o wspaniałych modelach, o rocznicach, o historii… Tymczasem okazuje się, że w Polsce chyba nie ma ku temu klimatu. Nie tylko w przypadku Citroëna zresztą, ale i innych marek koncernu Stellantis.
I właśnie w Argentynie Citroën dokonuje przeglądu głównych klasycznych modeli marki oraz najwybitniejszych cech każdego z nich, którymi mogli się cieszyć klienci w wielu krajach. Właśnie przypominają Citroëna CX, wybieranego swego czasu przez wiele światowych gwiazd.
Citroën ma bogatą, ponad 100-letnią historię, z licznymi wyjątkowymi modelami i innowacjami technologicznymi, które zapisały się w historii motoryzacji, i o których warto opowiedzieć. W tym celu Citroën Argentina stworzył program HERENCIA CITROËN. W ramach tegoż programu prezentują model CX, jeden z wielu klejnotów marki, w którym zakochało się wielu w latach 80. i 90. XX wieku.
Citroën CX był samochodem segmentu E produkowanym przez markę w latach 1974-1991. Pierwszy pojawił się w Argentynie w 1979 roku. Citroën zaprezentował go na Salonie Samochodowym w Paryżu w 1974 roku i od tego czasu Citroën CX był flagowym modelem marki, aż do pojawienia się nie mniej zjawiskowego XM-a w 1991 roku.
Pewnie mało kto wie, że kiedy Paul McCartney odwiedził Argentynę 10. grudnia 1993 roku, poprosił wyłącznie o odbiór z lotniska Citroënem CX, którym chciał jeździć podczas pobytu w tym kraju razem z żoną i trójką dzieci. Ponadto model ten stał się ówczesnym samochodem prezydenckim we Francji.
Jego współczynnik oporu powietrza, kamień milowy w tamtym czasie, wynosił 0,35. Stąd pochodzi nazwa modelu – inżynierowie intensywnie pracowali na etapie projektowania nad uzyskaniem możliwie niskiego oporu powietrza. Był to pierwszy model marki, który posiadał silnik montowany poprzeczny. Oferował silniki benzynowe, wysokoprężne i turbodiesle i stał się w swoim czasie najszybszym dieslem na świecie. Miał ekskluzywny układ kierowniczy Diravi, opracowany przez Citroëna i wspomagany przez pompę hydrauliczną, która zasilała hydropneumatyczne zawieszenie. Diravi oferowało samopowrót kierownicy – jeśli nie kręciło się kołem – auto zawsze jechało na wprost. Znam historię człowieka, wielkiego miłośnika CX-ów, który jadał jogurt łyżeczką prowadząc ten samochód, przynajmniej do czasu, kiedy nie pojawił się zakręt. Mówimy tu o czasach, kiedy ruch był wyraźnie mniejszy…
Citroën CX został wybrany Samochodem Roku w Europie w 1975 roku, a także otrzymał inne nagrody w różnych krajach świata. Niektóre z powodów przyznania tych nagród to między innymi wycieraczka z pojedynczym piórem, napęd na przednie koła i zawieszenie hydropneumatyczne, felgi ze stopów lekkich, winylowy dach itp.
Jego twórcą był Robert Opron, który projektował także Citroëna GS. Opron był odpowiedzialny m.in. za wygląd zewnętrzny o płynnej i aerodynamicznej linii. Jego cechą szczególną była zaskakująco zakrzywiona (wklęsła) tylna szyba, która była doskonale wkomponowana w linię samochodu, a także bagażnik typowy dla sedana, choć auto miało sylwetkę hatchbacka. Z drugiej strony Michel Harmand zachwycił wszystkich pięknym wnętrzem. A jego cechą szczególną była niesamowita deska rozdzielcza, całkowicie dostępna bez konieczności zdejmowania rąk z kierownicy.
Była też wersja kombi (Break), również w siedmiomiejscowej wersji Familiale.
Cechą bardzo charakterystyczną był też dużo mniejszy rozstaw kół tylnych, niż przednich. Różnica wynosiła 14 cm. W efekcie samochód pozostawiał cztery ślady. Do historii przeszły już zarzuty polskich policjantów z końca XX wieku, którzy potrafili próbować zabierać dowody rejestracyjne za rzekome ogromne „przekoszenie” pojazdu!
W Argentynie Citroëna CX oferowano w latach 1979-1982. Samochód odniósł sukces, podobnie jak na całym świecie. W ciągu 18 lat produkcji (1974-1991) na całym świecie sprzedano ponad milion egzemplarzy. Dziś zostało ich już stosunkowo niewiele – w tej konstrukcji brakowało jeszcze właściwego zabezpieczenia antykorozyjnego.
Dziś dobrze utrzymany egzemplarz kosztuje w Polsce ponad 40.000 zł, w Niemczech perełki potrafią dochodzić do 50.000 euro!
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Citroën