Gdy zbierałem opinie na temat Citroëna BX usłyszałem między innymi, że Citroëny uzależniają. Zgadzam się, jest to jeden z powodów, dla którego w moim garażu mam ich już kilka. Ale uzależniają nie tylko facetów. Oto kilka wypowiedzi pań, które jeżdżą Citroënem BX.
Citroën BX to model z lat osiemdziesiątych, o którym
szczegółowo pisałem w tym artykule. Dzisiaj spojrzymy na niego może mniej technicznie, ale za to piękniejszymi oczami.
Gosia:
Jeżdżę swoim Citroënem BX 14TGE od prawie dwóch lat i nie wyobrażam sobie, żeby mogło w codziennych podróżach towarzyszyć mi inne auto. Pomimo, że ma swoje lata, nie ma najmocniejszego silnika, nie ma też wielu opcji wyposażenia, dla mnie jest lepszy od niejednego nowoczesnego samochodu innej marki. Hydropneumatyczne zawieszenie sprawia, że nawet kobieta nieznająca się na motoryzacji od technicznej strony, doceni z jaką delikatnością i finezją BX płynie nawet po wyboistych drogach. Pozytywne reakcje innych kierowców na widok kobiety za kierownicą takiego klasyka również często powodują uśmiech na twarzy.
Sabina:
Pierwszy raz widziałam Citroëna BX jak ówczesny chłopak (teraz mąż), podjechał nim pod mój blok żeby zabrać mnie na randkę. Linia nadwozia była kontrowersyjna, przypominała trochę Poloneza. W środku daszek liczników niczym w samolocie, świetne fotele i od początku pamiętam to bujanie na pofalowanych drogach. Zjeździliśmy nim całą Polskę i nie tylko. Później poznałam Xantię, następne BXy. Sama czarnym często jeździłam do pracy. Spojrzenia, zainteresowanie i uśmiechy ludzi bezcenne. Lubię w nim również przechyły w ostrych zakrętach. Trzeba uważać na pedał hamulca – ma krótki skok – Sabina
Danka:
Pierwsze spojrzenie i wygląd jak… Polonez. Po wejściu do środka miejsca wewnątrz bardzo dużo, szczególnie na szerokość w porównaniu do poprzedniego naszego VW Polo. Wielką zaletą jest najwyższy komfort jazdy, żadnych dziurek się nie czuło, a najlepiej jak w lesie, jadąc na działkę, można podnieść samochód dużo wyżej żeby pokonać przeszkody i wjechać tam gdzie nikt nie wjedzie autem tej klasy. Rewelacyjne uczucie podniesienia samochodu do pozycji „do jazdy” po przekręceniu stacyjki. No i ta blondynka za kierownicą. Patrząc na mnie i na podnoszące się auto niektórzy żartowali że zaraz wypuści skrzydła (śmiech). Wspominam z niesamowitą radością.
Emilia:
Zacznę od nietypowej nieco archaicznej za to pięknie kanciatej sylwetki. Duza ilosc płaskich powierzchni,
brak przetłoczeń oraz zaokrągleń sprawiają, że samochód przyciąga wzrok. Zdania co do ładności samochodu są podzielone ale wzbudzają dużo kontrowersji co w myśl zasady „Nie ważne co, ważne, że o Tobie mówią” idzie całkowicie na plus. … Długi dach ostro przechodzacy w wielką klape bagażnika dodatkowo potęguje wrażenie kanciatości nadwozia. Tutaj poświęcę chwilę owej klapie, wyposażona w ogromną szybe z jednej strony daje wrażenie jazdy pojazdem znacznie wiekszym niz w rzeczywistosci, z drugiej strony daje naprawde swobodny dostep do kufra samochodu. Co wraz ze składaną, dzieloną tylną kanapą oraz niską krawędzią załadunku sprawiają, ze BX w razie potrzeby staje się bardzo pojemnym samochodem. Urzekł mnie kształt tylnych lamp, tak zaprojektowanych, aby świecące pola przypominały kwadraty.
Kanciato zaprojektowany zderzak harmonijnie kończy tył samochodu. Z przodu widzimy mnóstwo ostrych krawędzi, prostokątne lampy połączone z kanciastymi kierunkowskazami, dwukrotnie „złamana” niemal płaska maska bez wyraźnego wlotu powietrza uzupełnia stylistycznie całość. Z profilu jest niby całkiem zwyczajnym samochodem jednak jeśli przyjrzeć mu sie blizej staje się jedyny w swoim rodzaju. Z bliska możemy podziwiać smaczki takie jak kwadratowe boczne kierunkowskazy, prostokątne klamki drzwiowe, osłonięte do połowy tylne koło czy też swietnie wpasowane wloty powietrza umiejscowione za tylnymi drzwiami. Hydropneumatyczne zawieszenie nie sprawia kłopotów większych niż klasyczne sprężynowe rozwiązania a koszty napraw są dość niskie.
Wszystko to i tak nic, bo komfort jazdy i możliwość regulacji wysokości dają ogromnie dużo frajdy z jazdy. Uważajcie na hamulce wymagają delikatnego traktowania – są bardzo ostre. Co do jazdy to muszę powiedzieć, że BX ma chyba najwygodniejsze fotele tamtych czasów. Podparcie ud, lędźwi oraz pleców uważam za dopracowane do perfekcji, a to sprawia, że wizja długiej jazdy nie powoduje protestu mojego ciała.
A co decyduje o jego wyjątkowości „Jestem inny niz wszyscy, jestem kanciaty, a moje rozwiązania powoduja ból głowy u mechaników i właśnie z tego jestem dumny!”
Czytaj nas w Google News:
Zapisz się na nasz newsletter teraz!
Najnowsze komentarze