Kilka dni temu Renault ogłosiło wprowadzenie usług dla posiadaczy starszych samochodów marki. Obejmuje to między innymi dostępność do niezbędnych części i podzespołów do kultowych modeli. Jest to ważna i co ważniejsze policzalna część rynku, którą z kolei całkowicie ignoruje Citroën i Peugeot a mógłby zarabiać na tym miliardy.
W czasach, gdy nowe modele Citroëna i Peugeot sprzedają się w mniejszych ilościach niż te sprzed lat, rynek części, podzespołów i akcesoriów, do których producent ma pełne prawa, jest żyłą złota. Europa jeździ bardzo starymi samochodami a ludzie w większości chcą swoimi autami poruszać się jak najdłużej. Ruch Renault, który zapewnia i zwiększa dopływ oryginalnych części, jest naturalną konsekwencją dostrzeżenia tych nabywców. Z kolei marki Citroën i Peugeot wydają się być ślepe na tą znakomitą okazję biznesową.
Nowe usługi dla miłośników klasycznych modeli Renault. Posiadacze starszych aut zadowoleni
I zapewne w korporacji Stellantis znaleziono mnóstwo powodów, aby takich części nie produkować ani nie sprzedawać, bo menadżerowie potrafią być bardzo kreatywni, gdy trzeba uzasadnić swoją bierność w danej aktywności. Zapewne powstały opasłe raporty i długie prezentacje upstrzone liczbami, z których wynika fakt nieopłacalności. Tylko to wszystko jest nieprawdziwe.

Rynek samochodów używanych potrzebuje ogromnej ilości części: elementów blacharskich, mechanicznych, gumowych, elektronicznych, hydropneumatycznych… Codziennie tysiące właścicieli samochodów przeszukują sieć i chcą coś kupić. Mają potrzebę i chcą mądrze zainwestować swoje środki. Renault oferuje taką możliwość, Citroën i Peugeot niekoniecznie. A szkoda. Na częściach zarabia się bardzo dobrze a dostęp do nich pomógłby również dealerom.
Sam Citroën powinien uruchomić odpowiednik re-factory Renault i świadczyć usługi odbudowy klasyków z hydropneumatyką. Produkcja elementów do hydrauliki DS, CX, GS, GSA, BX, Xantii czy XM oraz C5 – musi być standardem. Jest tyle klasyków, które ludzie mają, że pracy nie zabraknie przez 100 lat i więcej. Ale trzeba chcieć, trzeba zainwestować, trzeba zrobić to mądrze i szybko.
Bardzo liczę na to, że przykład konkurenta zachęci Stellantis do aktywności w tym zakresie.
Najnowsze komentarze