Grupa Renault ogłosiła swój strategiczny plan, który ma przynieść oszczędności w wysokości 2 mld euro. W wytycznych dotyczących przyszłości marki znalazł się zapis, który rodzi pytanie o przyszłość modelu A110 i marki Alpine.
Grupa Renault zapowiedziała poważne zmiany na nadchodzące lata, które mają przynieś bardzo duże oszczędności. W planach jest zmniejszenie zatrudnienia, lepsze zarządzanie zasobami, produkcją oraz reorganizacja zakładów montażowych. Francuskie producent nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji dotyczącej fabryki w Dieppe, ale jej przyszłość wisi na włosku. Zgodnie z opublikowanym planem Renault zamierza rozpocząć „analizę zmiany profilu zakładu w Dieppe po zakończeniu produkcji Alpine A110”. Wspomniany „Koniec produkcji” może rodzić pytanie o przyszłość zarówno coupe, jak i całej marki skupionej aktualnie wokół tego jednego modelu.
Montaż A110 może potrwać jeszcze ok. 2-3 lata a co potem? Potrzebne są zmiany. Podczas dzisiejszej konferencji Renault, prezes aliansu Jean-Dominique Senard nie mówił jednoznacznie o rezygnacji z Alpine, ale powiedział, że Grupa „musi bardzo poważnie przyjrzeć się, jaką wartość marka ma dla koncernu”. Dodał, że zakład w Dieppe nie produkuje wystarczającej ilości pojazdów dlatego Renault musi przemyśleć, jak dodać obiektowi w Normandii znaczenie i jak sprawić, by był bardziej produktywny.
Marka Alpine została założona w 1955 roku przez Jeana Rédélé, który początkowo modyfikował samochody Renault z przeznaczeniem do motorsportu. W końcu rozpoczął montaż własnych samochodów. Działalność została zakończona w roku 1995 a Grupa Renault wznowiła montaż pojazdów spod znaku Alpine w roku 2017. Czyżby po kilku latach marka znów miała zniknąć z rynku?
Alpine produkuje jeden model samochodu i bez wzbogacenia linii produktowej w przyszłości,nie będzie przynosić Grupie zysku. Przez pewien czas w mediach krążyły informacje o planach nad SUV-em, który mógłby być nawet dobrym rozwiązaniem. Nieoczekiwanie pojawił się jednak kryzys związany z epidemią koronawirusa. Dodanie do oferty zupełnie nowego modelu jest teraz jeszcze bardziej ryzykowne i rodzi dodatkowe koszty, których Grupa Renault być może nie będzie chciała ponieść w obliczu dużych oszczędności. Senard zaznaczył, że w Dieppe pracują ludzie z pasją, którzy są bardzo poświęceni marce i tak jest w istocie. Informacja o potencjalnym zamknięciu fabryki, która pojawiła się kilka dnie temu wywołała mobilizację w Dieppe oraz falę protestów w mediach społecznościowych.
Najnowsze komentarze