Okładka aktualnego wydania tygodnika MOTOR nie wygląda jakoś lepiej dla miłośnika francuskiej motoryzacji, niż okładka pisma AUTO ŚWIAT. Tutaj też mamy zdjęcie tylko jednego samochodu francuskiego, na szczęście w oczy nie kłuje Škoda Fabia. Za to widać wizualizację kolejnej generacji Lancii Delty, która – z uwagi na koncern Stellantis – może niektórych z nas zainteresować.
MOTOR nr 34 (3557) z 23.VIII.2021
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 2,49 zł
Koszt 1 strony: niemal 5,2 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Stellantis, Lancia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, DS5, 9 Crossback, 208 PSE, 308, 3008, Captur, Clio, Espace, Kadjar, Master, Megane, Twingo, SUV Alpine, Bigster, Duster, Logan, Delta
I choć dziś Lancia produkuje jedynie Ypsilona, którego w dodatku sprzedaje tylko na rodzimym rynku, to Stellantis nie pozwoli tak zasłużonej marce zniknąć z rynku. Wkrótce (za trzy lata) do oferty trafią nowe modele, a za pięć lat pojawi się nowa Delta. I należy się spodziewać, że będzie to piękny samochód, bo w dziedzinie designu w motoryzacji od Francuzów lepsi są tylko Włosi. Na stronach 4-7 przypomniano wiele legendarnych modeli Lancii, w tym poszczególne generacje Delty. Przywołano też marki wchodzące w skład koncernu Stellantis, ale przypomniano też kilka ciekawych francuskich modeli zaprojektowanych pod kierownictwem Jean-Pierre’a Ploue, dziś szefa designu Stellantis. To m.in. Renault Twingo i Megane pierwszej generacji, a także Citroëny C4 i DS5. Pojawiła się też wzmianka o Renault Espace.
A za ten materiał – zamieszczony na stronie 8. – jestem Redakcji tygodnika MOTOR bardzo wdzięczny. Naprawdę. Zaprezentowano średnie ceny nowych aut w Europie i nie chodzi mi o to, że u nas jest relatywnie tanio, bo w odniesieniu do siły nabywczej Polaków mamy samochody bardzo drogie. Chodzi mi o drugą część diagramu, w której znalazły się wartości obrazujące średnie ceny aut poszczególnych marek w Polsce. Cieszę się, że Dacia jest na niskim pułapie i jej średnią cenę (56.147 zł) dzieli od średniej ceny Fiata ponad 18.000 zł. Ale najbardziej cieszy mnie to, że średnia cena Škody jest o tylko 1.186 zł niższa od średniej ceny Peugeota, którego motogazetki uznają za nader drogą markę. Przy wartościach przekraczających 111.000 zł różnica niespełna 1.200 zł jest pomijalna, a to znaczy, że Škoda jest niemal równie droga, a za to paskudna i nieciekawa. Średnia cena Citroëna w Polsce to 94.958 zł, Opla 97.287 zł, Renault 98.094 zł, a Peugeota 112.498 zł. Średnia cena Volkswagena, to aż 130.739 zł.
Z tabelki zamieszczonej na stronie 9. wynika, iż w ciągu siedmiu miesięcy br. Dacia była dziewiątą najchętniej kupowaną marką samochodową w Polsce.
W dziale Przyszłe premiery (strona 10.) MOTOR wspomina Peugeota 208 PSE, SUV-a Alpine, Dacię Bigster, DS 9 Crossbacka, Peugeota 3008 oraz Renault Kadjara.
Jeśli to nie jest wsparcie dla koncernu VAG, to nie wiem, jak to nazwać. W teście Škody Kodiaq jedyni rywale, z jakimi ją zestawiono, to Seat i Volkswagen. Żałosne.
Test skrzyniowego Renault Mastera L3H2 2.3 dCi znajdziecie na stronie 21. Auto w prezentowanej wersji nie ma skrzydłowych drzwi z tyłu, lecz opuszczaną platformę najazdową, co ucieszy niektórych przedsiębiorców. Do tego samochód jest wyposażony w pneumatyczne zawieszenie tylnej si, co pozwala na obniżenie progu załadunku. Opcjonalnie można zamieć standardowy 80-litrowy zbiornik paliwa na 125-litrowy, co kosztuje 430 zł. Testowany egzemplarz napędzany jest 180-konnym dieslem współpracującym ze zautomatyzowaną skrzynią biegów. Bardzo ciekawa propozycja.
W materiale poświęconym używanym autom kilkuletnim (strona 33.) znalazły się wzmianki o Renault Clio, Capturze i Megane oraz o Dacii Duster.
MOTOR szuka też najbardziej pojemnego kombi na rynku wtórnym, oczywiście w podziale na klasy (strony 34-39). Znajduje m.in. Renault Clio III i Clio IV (oba oczywiście w wersjach Grandtour), Dacię Logan MCV II generacji, Peugeota 308 I i II generacji oraz Peugeota 508 I generacji. Wszystko to są interesujące samochody, których dodatkowymi zaletami są z reguły bogate wyposażenie, naprawdę funkcjonalne wnętrza, atrakcyjna stylistyka i niskie koszty eksploatacji.
I to już jest wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze