Szanowny Kliencie! Z powodu niskich temperatur woda do mycia szyb dostepna jest w sklepie. Takiej treści napis znajduje się na dystrybutorach na jednej ze stacji BP przy autostradzie A1. Czyżby to już kryzys?
Szukanie oszczędności to jedna z metod zarządzania, która zmierza do zwiększenia efektywności finansowej przedsiębiorstwa. Stacje benzynowe, podobnie jak wszystkie inne firmy, pracują przecież dla zysku właściciela. Woda i szczotka do mycia szyb przy dystrybutorach to swojego rodzaju standard, który obowiązuje nie tylko w Polsce. Rozwiązanie to pozwala wyczyścić szyby podczas tankowania a drugim, takim trochę ukrytym celem, może być też zachęcenie kierowcy do skorzystania z oferty danej stacji, wykorzystując tak zwaną regułę wzajemności. Ten psychologiczny mechanizm działa tak, że osoba której wyświadczono pewnego rodzaju przysługę, może poczuć się zobowiązania do jej oddania, w tym przypadku na przykład kupienia czegoś.
Przez większość roku, gdy panują temperatury dodatnie, płyn do mycia szyb w pojemnikach jest to zwykle woda z niewielką ilością środka myjącego. Zimą tak się nie oczywiście nie da, bo sama woda błyskawicznie zamarza, potrzeba więcej płynu najlepiej z dodatkiem alkoholu lub innego środka, który przeciwdziała temu zjawisku. Najwyraźniej jednak na stacji BP przy autostradzie A1 procedura nie przewiduje niczego, poza czystą wodą, stąd owa kartka. A może to po prostu objaw kryzysu i szukania oszczędności na każdym kroku, nawet tak zdawałoby się mało znaczących, jak koncentrat do mycia szyb?
Nam, kierowcom, pozostaje więc zaopatrzenie się w dużą butelkę środka do mycia szyb i ręczniki we własnym zakresie. Będzie to może z pewnego rodzaju stratą dla stacji, ale być może z korzyścią dla szyb.
Najnowsze komentarze