Stellantis sukcesywnie rozwija swoje technologie hybrydowe, proponując coraz bardziej dopracowane rozwiązania w popularnych modelach marek takich jak Peugeot, Citroën, Opel czy Fiat. Najnowsze układy hybrydowe 48V tej grupy to połączenie nowego turbodoładowanego silnika benzynowego 1.2 z łańcuchem rozrządu oraz dwóch silników elektrycznych 21 kW, co daje łączną moc na poziomie 145 KM. Choć to zauważalny krok naprzód względem wcześniejszych wersji napędów miękkiej hybrydy, pojawia się pytanie: czy to wystarczy, by sprostać rosnącym wymaganiom klientów?
Obecnie stosowany układ napędowy Stellantis opiera się na trzycylindrowym silniku 1.2 z turbodoładowaniem, wspomaganym dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 21 kW każdy. Jeden z nich zintegrowano z nową, dwusprzęgłową automatyczną skrzynią biegów, napędzającą przednią oś, natomiast drugi silnik umieszczono na osi tylnej, oferując lepszą trakcję i pewność prowadzenia. Całość zapewnia niską emisję CO2 oraz lepsze osiągi w porównaniu z klasycznymi jednostkami benzynowymi. Jednak warto zadać pytanie: czy 145 KM to pułap, który przekona kierowców przyzwyczajonych do dynamicznych wrażeń? Niekoniecznie.
W segmencie kompaktowych SUV-ów i średnich samochodów osobowych konkurencja nie śpi. Modele konkurentów coraz częściej oferują napędy hybrydowe o mocy 150-225 KM, trafiające w gusta kierowców, którzy szukają kompromisu między dynamiką, a oszczędnością paliwa i niższą emisją. Stellantis ma już sprawdzone narzędzie, które mogłoby wypełnić tę lukę – 4-cylindrowy silnik 1.6 PureTech, dobrze znany choćby z poprzednich wersji modeli Peugeot 3008 czy DS 7.
Powrót do silnika 1.6 PureTech? To może być strzał w dziesiątkę
Silnik 1.6 PureTech charakteryzuje się nie tylko większą mocą, ale także kulturą pracy, której brakuje jednostkom trzycylindrowym przy wyższych prędkościach. Zintegrowanie tej jednostki z obecnym układem hybrydowym Stellantis – czyli zastosowanie miękkiej hybrydy z dwoma silnikami elektrycznymi i napędem na cztery koła – mogłoby przynieść efekt w postaci szerokiego zakresu mocy (180-225 KM w wersji czysto spalinowej), bez konieczności sięgania po bardziej kosztowne i ciężkie rozwiązania plug-in hybrid. Jednocześnie, dzięki obecności dwóch silników elektrycznych i technologii 48V, taki układ zachowałby atrakcyjną emisję CO2, co ma kluczowe znaczenie w kontekście europejskich regulacji.
Czego brakuje w ofercie Stellantis?
Aktualna oferta napędów hybrydowych Stellantis pokazuje, że firma jest w stanie projektować wydajne, kompaktowe układy hybrydowe, które trafiają w oczekiwania mniej wymagających klientów. Jednak dla większych samochodów i dla osób szukających nieco więcej emocji zza kierownicy – i dla flot, które chcą uniknąć droższych plug-inów, ale nie rezygnować z mocy – propozycja 145 KM może być niewystarczająca.
Dobrze znany silnik 1.6 PureTech, wzbogacony o obecne rozwiązania hybrydowe z napędem na cztery koła, mógłby być naturalnym rozwinięciem oferty Stellantis, zapewniając nie tylko lepsze osiągi, ale także konkurencyjność wobec rywali takich jak Renault, który w hybrydach oferuje po prostu więcej.
Czy Stellantis zdecyduje się na taki krok? Prace trwają – na pewno wróci większy zakres oferty z dieslem. A co z benzyną? Niestety musimy poczekać.
Najnowsze komentarze