Standardowe Clio III R.S. oferowało 197 (200) KM mocy i potrafiło dostarczyć ekscytujących przeżyć już w standardzie. Firma Cam Shaft uznała jednak, że w oczekiwaniu na Clio IV warto byłoby jeszcze coś ciekawego zaproponować klientom i poprawiła osiągi seryjnego silnika poprzez zmiany w malowaniach i zastosowanie sportowego filtra K&N uzyskując w efekcie o 12,5% więcej mocy. Teraz Clio III R.S. by Cam Shaft oferuje więc „okrągłe” 222 KM wydobyte z dwulitrowego wolnossącego silnika benzynowego.
Firma nie pisze nic o osiągach, ale biorąc pod uwagę wzmocnienie samochodu szczątkową klatką bezpieczeństwa, czy może raczej rozpórką w środkowej części nadwozia, ale przy okazji pozbycie się kanapy i całej tapicerki z tyłu, auto może być nawet nieco lżejsze, niż standardowe. Na typowo asfaltowych oponach semi-slick od Kumho w rozmiarze 215/45R17, a więc wcale nie jakichś wyjątkowo ekstremalnych, samochód bardzo przyzwoicie trzyma się asfaltu (suchego!). Za wytracenie prędkości odpowiada przedni układ hamulcowy zaadaptowany z Megane R26.R, który w mniejszym nieco Clio zapewnia co najmniej wystarczającą skuteczność.
Auto rzuca się w oczy dzięki ciekawemu malowaniu i naklejkom, a mi najbardziej podoba się napis w górnej części przedniej szyby. Nie wiem, czy chciałbym go zobaczyć w swoim lusterku… ;-)
zdjęcia: Cam Shaft
Najnowsze komentarze