Dacia Duster jest modelem znanym i bardzo lubianym w Polsce, a niedawno do oferty dołączyła specjalna wersja o nazwie Blackshadow. Jest to samochód, który cieszy zarówno elegancką szatą graficzną, komfortem jazdy, jak i terenowymi aspiracjami. Nasza radość jeszcze się powiększy, gdy zerkniemy na konkurencyjny cennik. Sprawdźcie, co ma do zaoferowania ten sympatyczny pojazd.
Gdy odebrałam wypucowany egzemplarz testowy, na myśl przyszło mi jedno: ten samochód naprawdę dobrze wygląda. Być może niektórzy będą kręcić nosami, ale kręćcie sobie do woli, mnie się podoba :-) Dodatkowe atrybuty oferowane w wersji Blackshadow sprawiają, że wzrok z przyjemnością podąża w kierunku tego samochodu. Górną część pojazdu ozdobiono dwubarwnymi relingami, z kolei dolna niesie ze sobą dodatkowe listwy progowe w kolorze matowego chromu oraz nadające ciekawego efektu obręcze kół w kolorze czarnym i rozmiarze 16 cali. Dodatki sprawiły, że pomimo dosyć długiej już obecności na rynku, model wciąż jest świeży. W tym roku być może doczekamy się nowej odsłony tego SUV-a, nieoficjalnie zapowiadana jest wersja 7-miejscowa, ale póki co zasiadam za kierownicę aktualnego modelu z przestrzenią dla 5 osób i wcale z tego powodu nie narzekam ;-)
Mimo, że w nazwie wersji limitowanej Blackshadow mamy czerń, Duster został pokryty błyszczącym lakierem brązowym i choć nie jestem zwolenniczką akurat tej barwy w pokryciu nadwozia, do tego samochodu wyjątkowo ona pasuje. Z kolei czerń dominuje wśród elementów dodatkowych i napotkamy je w dużej ilości nie tylko na zewnątrz, ale również w środku pojazdu.
Główne miejsce w samochodzie to duży, przyjemnie otulający ciało fotel wyposażony w regulację wysokości i mocne wybrzuszenie odcinka lędźwiowego. Ten ostatni element, dla osoby spędzającej większość dnia w pozycji siedzącej, takiej jak ja, ma ogromne znaczenie. Ponadto mamy wysoki zagłówek i porządne podparcie boczne. Miejsca jest sporo, nawet dla osób wysokich. Na fotelu kierowcy posadziłam osobnika testowego o wzroście 191 cm i był zadowolony ; – ). Nadprogramowo dużym, może odrobinę niewygodnie się wysiadać z samochodu, przeszkadza wówczas wystająca kierownica. Gdy na fotelu zasiądzie osoba nieco skromniejszej postury mierzącej ok. 170 cm, za nią spokojnie i na luzie wejdzie druga porównywalna wzrostowo postać. Przy kierowcy o większych gabarytach, pasażerowie z tyłu mogą dotykać kolanami przedniego fotela, ale mimo to, miejsca w tym samochodzie naprawdę jest wystarczająco. Obręcz kierownicy jest duża, cienka i podobnie jak drążek zmiany biegów, została pokryta skórą. Niestety regulacja kierownicy w Dusterze jest możliwa wyłącznie w płaszczyźnie góra-dół.
Pozycja przyjęta do prowadzenia samochodu jest wygodna. Na widoczność nie można narzekać zarówno gdy spoglądamy przez przednią i tylną szybę, jak i w lusterka. Model nadaje się doskonale do długich podróży, plecy nie powinny wówczas zbytnio cierpieć, a coś o tym wiem, gdyż Dusterem pokonałam dystans ok. 900 km. Możemy przyczepić się tylko do zbyt daleko umieszczonych przycisków otwierania przedniej szyby, do których trzeba sięgać. Powinny znajdować się zaraz na wyciągnięcie ręki.
Wnętrze jest bardzo proste, ale zostało przyzwoicie wykończone. Wprawdzie miłośnicy szalonych rozwiązań mogą być zawiedzeni, ale to samochód za niewielką kwotę, który ma służyć, a nie razić ilością i rodzajem dodatków. Obicia foteli i boczków drzwi są bardzo schludne, a ich jasne elementy ładnie prezentują się na tle czerni. O klimat i odpowiednią temperaturę dba manualna klimatyzacja. Jest ona regulowana za pomocą fajnie wyżłobionych pokręteł. Czarny plastik na konsoli centralnej oraz błyszczące obramówki nawiewów nadają nutę elegancji.
W Dusterze siedzi się wysoko, dlatego spoglądając na 7-calowy wyświetlacz obecny w tym modelu, choćby dla kontroli trasy, kierowca jest zmuszony odrywać wzrok od drogi na zbyt długi ułamek sekundy. Ekran powinien znajdować się tutaj nieco wyżej. Wskazania nawigacji były w większości prawidłowe, no może z wyjątkiem informacji o fotoradarach, które najwyraźniej nie zostały zaktualizowane, ale być może jest to sposób na wzmożenie czujności kierowcy i wymuszenie poruszania się cały czas zgodnie z przepisami. W przypadku chwili zapomnienia, drażniący sygnał przypomni nam, że za bardzo się śpieszymy i przekraczamy dozwoloną prędkość. Jeśli ktoś ma ochotę go wyłączyć, oczywiście istnieje taka możliwość. Duster Blackshadow został wyposażony w Bluetooth, dzięki któremu można sparować system pojazdu z telefonem dla rozmów lub słuchania ulubionej muzyki z popularnych aplikacji.
Przy niższych prędkościach w kabinie jest cicho i w tym przypadku wytłumienie można uznać za poprawne. Odgłos silnika, ani otoczenia nie powinny przeszkadzać podczas słuchania radia lub rozmów w trakcie wolniejszej jazdy. Męczące pod względem niechcianych dźwięków mogą być podróże z prędkością autostradową. Głośno w samochodzie robi się powyżej 120 km/h.
Pod maskę wpakowano jednostkę wysokoprężną dCi o pojemności 1,5 litra, która generuje 110 KM mocy oraz 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 1750 obr/min. Silnik współpracuje z 6-biegową manualną skrzynią biegów oraz systemem Start & Stop. Jedynka Dustera jest bardzo krótka. Uzyskuje 5,79 km/h przy 1000 obr./min, co producent zachwala w jeździe wykraczającej poza asfalt, ale gdy trzymamy się zwykłych dróg może to odrobinę przeszkadzać, choć i do tego można się przyzwyczaić. Ruszanie odbywa się tu prawie z dwójki. Wrzucamy jedynkę i ledwie pojazd zaczyna się toczyć, a już trzeba operować dźwignią w celu zmiany przełożenia. Aby gwałtownie wystartować, trzeba naprawdę mocno wdepnąć pedał gazu, no i oczywiście – od razu dwójka.
Przy wyższych obrotach samochód zachowuje się dynamicznie i dobrze sprawdza się podczas wyprzedzania. Ponadto, jak na tego typu model, jest dosyć stabilny i trzeba naprawdę się postarać, by pojawiły się niepokojące wychylenia nadwozia podczas pokonywania zakrętów.
O gładkim asfalcie na większości dróg w Polsce wciąż możemy niestety tylko pomarzyć, ale dla Dacii wyboje i dziury nie stanowią żadnego problemu. Przesiadając się z małego mieszczucha aż trudno było mi się początkowo oprzeć przed najeżdżaniem na wyżłobienia w jezdni. Może wydawać się to trochę dziwne, ale pojazd naprawdę świetnie radzi sobie z dużymi nierównościami.
A ile pali Duster? Pojazdem poruszaliśmy się głównie w trasie, choć udało się zahaczyć również o miejski zgiełk. Przez większość dystansu, średni apetyt na paliwo tego modelu utrzymywał się na poziomie 6,6-6,7 l/100 km, ale ostatni odcinek przebiegający głównie przez autostradę wymusił podwyższenie tego wyniku do 6,9 l/100 km. Producent podaje wprawdzie 4,7 l/100 km, ale moim zdaniem i tak jest nieźle.
Dacia Duster daje możliwość wybrania trybu jazdy za pomocą pokrętła. Wśród opcji jest 4×2, Lock dla jazdy z napędem 4×4 lub opcja automatyczna, wówczas to komputer decyduje o odpowiednim ustawieniu. Ta ostatnia funkcja sprawdza się bardzo dobrze. Podczas wjazdu na ścieżkę, która dawno nie widziała ani samochodu, ani kogoś, kto ma zamiar ją odśnieżyć, samochód wyczuł odpowiedni moment i dołączył tylny napęd wspomagając moje zmagania z naturą. Jeśli już jesteśmy przy właściwościach terenowych, to warto wspomnieć, że pojazd ma prześwit 21 cm, kąt natarcia 29,3°, rampowy 23° oraz kąt zejścia 34,9°.
Samochód oferuje sporo miejsca w środku oraz liczne przestrzenie do przechowywania przedmiotów. Schowek po stronie pasażera jest głęboki i podświetlany. Model wyposażono również w dwie półeczki na telefon dla kierowcy oraz pasażera. Dużo przestrzeni oferuje również bagażnik, a dostaniemy się do niego za pomocą wysoko otwieranej klapy. Fotele są składane w konfiguracji 1/3 i 2/3, a operacji ich złożenia można dokonać całkowicie bez użycia siły. Wówczas uzyskujemy 1636 litrów na nasze bagaże zamiast 408 litrów przy standardowym ułożeniu siedzeń.
Na wszechobecną miłość do choćby odrobinę uterenowionych pojazdów nie ma chyba rady. Wyższe zawieszenie sprawia, że samochód prezentuje się bardziej dostojnie, a nawet dalekie podróże potrafią dostarczyć sporej dozy radości, jeśli oczywiście mamy do dyspozycji odpowiedni egzemplarz pojazdu. Do tej listy spokojnie dodajemy Dustera Blackshadow. Wersję, którą mieliśmy okazję pojeździć wyceniono na 78 460 zł. Cena początkowo może wydawać się wysoka jak na Dacię, jest ona bowiem dwa razy wyższa niż model bazowy, ale podobno podstawy nikt nie kupuje. Poza tym samochód jest całkiem nieźle wyposażony, więc i tak jest bardzo konkurencyjny. Mamy tutaj m.in. napęd 4×4, komputer pokładowy, elektryczne szyby i lusterka, system Start & Stop, kamerę cofania, regulator i ogranicznik prędkości, 7-calowy ekran z nawigacją, Bluetooth, relingi, światła przeciwmgłowe, 4 poduszki powietrzne z przodu oraz dodatki stylistyczne i osłony nadwozia.
Najnowsze komentarze