Ten poważny człowiek na zdjęciu to Matthew Anastazy, kierowca rumuńskiej taksówki, milioner. Nie dlatego, że jest bardzo bogaty, ale dlatego, że jego samochód przejechał już ponad milion kilometrów. Dacia Logan na nowo definiuje niezawodność i długowieczność.
Dobry rocznik, to rocznik 2007. 9 lat ciężkiej, miejskiej służby przewożąc pasażerów z punktu A do punktu B. Czasem po kilkanaście godzin dziennie. Miejskie warunki, najtrudniejszy egzamin dla samochodu. Pod maską silnik 1.4 litra MPI. Jednostka napędowa nie jest wysilona, zaledwie 75 KM. Założona instalacja gazowa, w końcu taksówka ma zarabiać a nie generować koszty. Przejechane ponad milion kilometrów. I jeździ dalej. Moment przejścia licznika z magicznych 999999 kilometrów na 000000 został oczywiście uwieczniony na zdjęciu.
Matthew Anastazy bez wahania wymienia zalety swojego Logana – mało pali, ma wygodną kanapę dla przewożonych pasażerów i nie straszny mu spory bagaż. Na razie nie zamierza się z nim rozstawać, chociaż Dacia rozważa wymianę jego wysłużonego Logana na coś prosto z fabryki w Pitesti Mioveni. Taksówka Anastazego przeszła komisyjne badania w jednym z serwisów. Badanie potwierdziło oryginalność części a kontrola stanu technicznego wykazała, że wszystkie podzespoły, w tym silnik, są w bardzo dobrym stanie. Kompresja w cylindrach nie odbiegała od norm, wymaganych dla tego typu jednostki napędowej.
Pierwszym samochodem Matthew Anastazego był ARO 320. Później miał dwie Dacie 1300. W 2007 roku pojawił się Logan, którym jeździ do dziś. Samochód został kupiony na raty w mieście Slobozia. Auto, wyposażone w silnik 1.4 i klimatyzację, od razu otrzymało fabryczną instalację LPG. Milion kilometrów przez dziewięć lat to sporo, Anastazy nie tylko pracował, ale jeździł z rodziną po kraju i po Europie. Długie dystanse to przynajmniej 1/3 przebiegu taksówki.
Samochód był regularnie serwisowany. Mimo dużego przebiegu, większość części nadal jest oryginalna. Zmieniane były materiały eksploatacyjne, amortyzatory, półosie, wtryskiwacze, sprzęgło i alternator. Z uwagi na miejskie przebiegi, samochód miał wymieniany olej co 10-15 tysięcy kilometrów. Zawsze na taki, który zalecał producent – w tym przypadku 5W30. Mimo jeżdżenia na gazie, silnik pozostaje w doskonałej kondycji. Recepta na duże przebiegi jest według Matthew Anastazego bardzo prosta – wystarczy dbać o swoje auto i regularnie serwisować.
Nadwozie Logana bardzo dobrze zniosło upływ czasu. Karoseria nosi oczywiście ślady drobnych miejskich przygód, ale jak na swój przebieg wygląda rewelacyjnie. Blachy są zdrowe. Wnętrze kierowca stara się utrzymywać we wzorowym porządku. Niewyszukane wykończenie dobrze zniosło próbę czasu. Dacia ma na liczniku 1004500 kilometrów i dalej przemierza rumuńskie drogi.
Na koniec warto przypomnieć, że nasza ekipa przeprowadziła test Dacii Logan w 2006 roku. Już wtedy chwaliliśmy to auto a nawet udało nam się sfotografować UFO nad Loganem. Poczytajcie sami.
Najnowsze komentarze