Czas na ostatnią relację z IAA 2013, czyli z Salonu Samochodowego we Frankfurcie. Po Citroënie, Peugeocie i Renault nadszedł czas na Dacię wchodzącą w skład Grupy Renault, w którym to koncernie rumuńska marka odnalazła się znakomicie i zdobywa kolejne rynki na całym świecie. Ba, w niektórych krajach jej modele oferowane są pod marką Renault!
Dacia spektakularnych nowości na niemieckie targi nie przygotowała. Przede wszystkim pochwaliła się poddanym liftingowi Dusterem. Auto otrzymało nowy przed pas z nowymi kloszami reflektorów, dzięki któremu wygląda, moim zdaniem, jeszcze bardziej „rasowo”. Znakomicie wyglądają też relingi, na których pojawiła się nazwa modelu – to bardzo udany zabieg, który zrobił na mnie wyjątkowo dobre wrażenie, choć to przecież w gruncie rzeczy drobiazg. Zmieniono też nieco tylne lampy. Ale prawdziwe zmiany zaszły we wnętrzu Nowego Dustera.
Znacząco poprawiło się wyposażenie. Teraz klienci mogą mieć sporo dodatkowych elementów, co wywindowało Dustera na zauważalnie wyższy poziom przy zachowaniu ciągle bardzo rozsądnych cen. Zmiany dotknęły całej deski rozdzielczej – teraz ma inny kształt i wykonano ją z innych, lepiej wyglądających materiałów, bo przecież właśnie na to zwracali uwagę klienci marki. Rzuca się w oczy całkowicie nowa konsola środkowa, wyodrębniona optycznie dwoma wyraźnymi pionowymi listwami, na której znalazło się miejsce także dla systemu MediaNav (zależnie od wersji, oczywiście).
System ten łączy w sobie nawigację satelitarną z radioodtwarzaczem, łącznością bezprzewodową Bluetooth®, obsługuje też audio-streaming (ma porty USB i jack), a całością steruje się poprzez dotykowy 7-calowy ekran z czytelnymi ikonami. System znamy już choćby z Dacii Lodgy.
W Dusterze można teraz mieć także tylne czujniki parkowania, tempomat, ogranicznik prędkości, automatyczne ryglowanie zamków w czasie jazdy, czy oczekiwany przez wielu klientów termometr wskazujący temperaturę na zewnątrz samochodu. Krytykanci w prasie motoryzacyjnej narzekali też na umieszczone na konsoli centralnej przyciski do sterowania szybami – teraz będą prawie usatysfakcjonowani. Prawie, bo wprawdzie przyciski te powędrowały na boczki drzwiowe, ale za to na środkowym tunelu pozostawiono joystick regulujący ustawienie lusterek ;-)
Zmieniono też roletę bagażnika, a ESP jest dostępne już w podstawowej wersji. Standardem są też cztery poduszki powietrzne oraz brzęczyk przypominający o konieczności zapinania pasów bezpieczeństwa, który jednak reaguje jedynie dla dwóch przednich foteli. Z tyłu znajdziecie dwa mocowania fotelików dziecięcych w standardzie Isofix.
Nowe mamy także pod maską – w gamie Dacii zadebiutował nowy silnik benzynowy z gamy TCe. Ten w Dusterze generuje 125 KM, a 90% swojego maksymalnego momentu obrotowego dostarcza już przy 1.500 obr./min. Średnie spalanie na poziomie 6 l/100 km i rozrząd napędzany bezobsługowym łańcuchem pozwalają nie obawiać się o koszty eksploatacji. Motor ten Dacia łączy z sześcioprzełożeniową manualną skrzynią biegów.
Podejrzewam, że te zmiany zaowocują jeszcze większym zainteresowaniem klientów tym SUV-em – owocem współpracy francusko-rumuńsko-japońskiej, tym bardziej, że rzesze dotychczasowych użytkowników wystawiają Dacii bardzo dobre opinie.
Rumuńska marka należąca do Francuzów pokazała we Frankfurcie całą gamę osobowych samochodów, jakie produkuje. Nie zabrakło Sandero i Sandero Stepway, pojawił się Logan MCV, też w gruncie rzeczy rynkowa nowość, bo przecież auto to debiutowało w marcu w Genewie, pokazano też kombivana Dokker, który spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem klientów, zarówno indywidualnych, jak i biznesowych. Wystawiono też pierwszego w gamie marki prawdziwego minivana. Lodgy, to bardzo przestronne auto, funkcjonalne, choć na pewno odstające od klasowych liderów, ale też zauważalnie od nich tańsze.
Dacia kontynuuje swoją ofensywę i trzeba przyznać, że robi to w znakomitym stylu pamiętając o swoim nadrzędnym celu – zachowaniu atrakcyjnych cen. Nawet przy stosowaniu nowoczesnych technologii – silników TCe, czy coraz bogatszego wyposażenia elektronicznego. W efekcie jest marką o wysokiej marży i pozwala zarabiać spore pieniądze przy dobrym poziomie oferowanych aut, o czym świadczą opinie klientów.
Tak trzymać, Dacio!
Krzysztof Gregorczyk
Najnowsze komentarze