Czy Dacia Sandero da sobie radę na długiej trasie i na różnych nawierzchniach? Odpowiedzi na to pytanie szukał brytyjski portal motoryzacyjny Autocar, który przejechał hatchbackiem 2.430 km.
Do testu posłużyła Dacia Sandero w wersji Ambiance z silnikiem 90 TCe o pojemności 898 cm³. Trasa biegła z Tanger w Maroku do siedziby Autocar w Twickenham w Wielkiej Brytanii. Liczyła łącznie 1.510 mil (2.430 km). Testowana wersja oferuje klimatyzację, centralny zamek, elektryczne szyby przednie, radio z doskonałymi elementami sterującymi za kierownicą od Renault oraz Bluetooth i system Start/Stop.
Po pokonaniu pierwszych kilometrów, jazda Dacią Sandero została uznana za „przyjemną”. Pojazd charakteryzuje się dużą przyczepnością, jest przewidywalny i „ma więcej mięśni niż można się było po nim spodziewać”. Kierowca może łatwo skłonić pojazd do dynamicznej jazdy. Autocar zwraca uwagę na kierownicę, która odskakuje na wybojach a wszelkie wysiłki, by ją opanować są jedynie „gąbczastym posłuszeństwem”. Redaktor, który prowadził samochód wspomina, że posiadał wiele budżetowych francuskich hatchbacków z wcześniejszych epok jak Renault 4, R5, czy Simca 1100 i jego zdaniem jeździły one z większą klasą niż Dacia Sandero.
Przyczepność i prześwit Sandero umożliwiają wyjazd poza asfalt. Pojazdem nie trzęsie, jedynie deska rozdzielcza lekko drży na łączeniach. Z kolei zawieszenie mogłoby lepiej amortyzować trudniejszą nawierzchnię.
Dacia Sandero na autostradzie
Dziennikarze są zaskoczeni tym, że modelem Sandero łatwo się wyprzedza i sprawnie rozpędza do 120-140 km/h. Prowadzenie byłoby jeszcze przyjemniejsze, gdyby nie hałas opon i wiatru, ale według Autocar można to pojazdowi wybaczyć.
Gdy dziennikarze dotarli do Poitiers we Francji, panował większy chłód niż w Maroku, co pozwoliło wyłączyć klimatyzację. „To tak, jakby ktoś usunął starą skarpetę z wlotu powietrza Sandero” – pisze Autocar. – „Kiedy klimatyzacja walczyła z gorącym marokańskim powietrzem, przepustnica była mało reaktywna. Uwolniony od tego ciężaru silnik reagował z większym zapałem”. Podczas energicznej jazdy spalanie wyniosło 7,15 l/100 km.
Na koniec podróży brytyjski magazyn był pod wrażeniem funkcjonalności Dacii Sandero. Przyznał, że jest to przestronny, dobrze wyposażony model w przystępnej cenie. Zaznacza jednak, że francuski przemysł motoryzacyjny ma długą i ciekawą historię niedrogich funkcjonalnych pojazdów o dużym uroku, jak na przykład Renault 4, ale Dacia Sandero nie jest jednym z nich.
Źródło: Autocar
Najnowsze komentarze