Dyrekcja i przedstawiciele pracowników marki Dacia w Rumunii w piątek osiągnęli porozumienie w zakresie podwyżek płac w rumuńskich zakładach. Porozumienie nie oznacza w tym przypadku zakończenia walk, tarć, czy strajków – po prostu dyrekcja dogadała się z pracownikami co do podziału zysków związanych z wciąż dynamicznym rozwojem Dacii.
Ustalono, że pracownicy produkcji otrzymają 150 lei więcej, niż dotychczas, co oznacza 5-procentowy wzrost podstawy wynagrodzenia brutto. Dodatkowo wszyscy pracownicy otrzymają premię za wyniki rok 2015. Wyniesie ona 1.430 lei brutto zostanie wypłacona w maju.
Dacia płaci dziś pracownikom produkcji zatrudnianym Rumunii trzykrotnie więcej, niż w 2007 roku. W ubiegłym roku wynagrodzenie w Dacii było niemal dwukrotnie większe, niż średnia płaca w rumuńskiej gospodarce. Marka ocenia, że średniej pensje w Polsce, Czechach, czy na Słowacji są na zbliżonym poziomie, jak wynagrodzenia pracowników Dacii.
Cóż – chyba zbyt optymistycznie podchodzą do tematu w Polsce… 1 lej, to wg piątkowego kursu średniego NBP 0,981 zł. A skoro Dacia pod koniec 2015 roku płaciła średnio 4.700 lei brutto, to znaczy, że średnie pobory tamtejszych pracowników sięgały równowartości 4.611 zł – chyba aż tak dobrze, to u nas jednak nie ma… Oczywiście w podanej wartości 4.700 lei są wynagrodzenie podstawowe, dodatki stażowe, nadgodziny i premie.
Dodatkowo do wynagrodzeń pracownicy Dacii otrzymują premie świąteczne (na Wielkanoc, Boże Narodzenie), dofinansowania do wypoczynku wakacyjnego, gorące posiłki, dotowany transport, ubezpieczenia zdrowotne itp.
Nic więc dziwnego, że Dacia uznawana jest za bardzo interesującego pracodawcę. Z kolei Grupa Renault dba o swoich pracowników wiedząc, że efektem jest wzrost konkurencyjności przemysłowej platformy przemysłowej w Mioveni.
KG
Najnowsze komentarze