Sébastien Loeb, dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach, nie zaliczy 3. etapu Rajdu Dakar 2025 do udanych. Podczas specjalnego odcinka jego Dacia Sandrider kilkukrotnie koziołkowała, co spowodowało znaczne opóźnienie. Na szczęście zarówno Loeb, jak i jego pilot Fabian Lurquin wyszli z tego zdarzenia bez szwanku.
Dacia Sandrider Sebastiana Loeba miała poważny wypadek. Po spektakularnym przekoziołkowaniu załodze udało się po prowizorycznych naprawach powrócić na trasę, musiała jednak pogodzić się ze stratą ponad godziny do zwycięzcy etapu, co znacząco wpłynęło na ich pozycję w klasyfikacji generalnej.
Dla Loeba, który wciąż marzy o triumfie w Dakarze, jest to kolejny cios w jego ambitne plany. Przed startem tegorocznej edycji deklarował, że będzie unikał zbędnego ryzyka i błędów, aby jak najlepiej wykorzystać swoje szanse na sukces.
Rajd Dakar słynie z ekstremalnych warunków, a 3. etap okazał się wyjątkowo wymagający. Z powodu intensywnych opadów deszczu organizatorzy byli zmuszeni skrócić odcinek specjalny z planowanych 496 km do 327 km. Mimo trudnych warunków najlepiej na trasie poradził sobie Saood Variawa z zespołu Toyota Gazoo, który zwyciężył w etapie. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał jego kolega z zespołu, Henk Lategan.
Dla Sébastiena Loeba kolejne dni rajdu będą więc prawdziwą walką z czasem. Musi jednocześnie ryzykować i sprawnie dojechać do celu. Wielokrotny mistrz pokazał jednak już w swojej karierze, że w trudnych momentach jest w stanie dać z siebie wszystko.
Les tonneaux de Loeb ! #Dakar pic.twitter.com/Cwt1kN3RyM
— Rallye Sport (@RallyeSport) January 7, 2025
Najnowsze komentarze