Diesel odchodzi w zapomnienie, przynajmniej wśród nowych samochodów. Dane, opublikowane przez JATO Dynamics, pokazują że silniki wysokoprężne są coraz mniej popularne. W listopadzie 2021 roku łączna sprzedaż samochodów elektrycznych oraz hybryd po raz pierwszy przewyższyła diesla.
Wśród samochodów elektrycznych najpopularniejsze okazałby się Tesla, Renault Zoe oraz nowa Dacia Spring. Wysoko na liście znalazł się też samochód roku 2020, czyli elektryczny Peugeot 208. Wśród ładowalnych hybryd numerem jeden stał się nowy Peugeot 3008 PHEV, dostępny w Polsce z silnikami o mocach 225 i 300 KM. Diesle odchodzą w zapomnienie.
Zobacz: Nowe Renault Mégane Electric
Rejestracje samochodów elektrycznych oraz hybryd wyniosły w zeszłym miesiącu 217.709 sztuk, co stanowiło aż 26% całości sprzedaży. Był to wynik znacznie wyższy niż w przypadku samochodów z silnikiem diesla, które uzyskały zaledwie 18% rynku. Warto zauważyć, że w ciągu dwóch lat nastąpił potężny wzrost sprzedaży elektryków i hybryd: w 2019 r. sprzedano zaledwie 4% hybryd i elektryków.
Wśród samochodów czysto elektrycznych pierwsza była Tesla, która sprzedała 10.739 szt. modelu Tesla 3. Za nią uplasowało się Renault, ze sprzedażą 8.658 szt. Renault Zoe oraz 5.746 szt. taniego miejskiego modelu Dacia Spring.Królem ładowalnych hybryd okazał się Peugeot 3008.
Producenci nowych samochodów coraz bardziej ograniczają ofertę diesla, chociaż nadal można je kupić. Pisaliśmy niedawno o marce Citroën i jej ofercie silników blueHDi w nowych modelach. Oferowane są jednostki o mocach od 100 do 130 KM z jedną pojemnością. To widomy znak wycofywania diesli. Rozszerzana jest za to oferta hybryd. Koncern Stellantis w przyszłym roku będzie nadal zmieniał ofertę, wprowadzając nowe hybrydy, zarówno miękkie jak i ładowalne.
Mimo tych spadków sprzedaży, diesel nadal pozostaje popularny wśród osób, które jeżdżą na dłuższych trasach i wśród firm, które wybierają tego typu napęd do flot. W Polsce diesel nadal stanowi spory odsetek ofert na rynku wtórnym i to zapewne jeszcze długo się nie zmieni.
Europa kupuje jednak coraz więcej nowych hybryd i elektryków a to oznacza, że za kilka lat te samochody pojawią się na rynku wtórnym w naszym kraju i będą zmieniać nasz krajobraz motoryzacyjny. Jak zwykle z lekkim opóźnieniem, co być może dobrze posłuży rozwojowi infrastruktury ładowania. Dzisiaj dużym problemem wydają się m.in. wielkie osiedla mieszkaniowe bez ładowarek. Dla osób, które jeżdżą na niewielkie odległości miejskie elektryk może być, przy rozwiązaniu problemy ładowania i dostępności cenowej, ciekawym rozwiązaniem. Cała ta elektryczna rewolucja ma jeszcze jeden znak zapytania: to wzrost cen energii. Koszty ładowania wzrosną tym samym o połowę. Czy na pewno jesteśmy na to gotowi?
Tak czy inaczej listopad był pierwszym miesiącem, kiedy diesel przegrał nie tylko z benzyną ale i z prądem. Jeśli ta tendencja się utrzyma, diesle błyskawicznie znikną z cenników producentów i miłośnikom wysokoprężnych silników pozostaną tylko auta używane.
zródło danych: JATO Dynamics
Najnowsze komentarze