Podróże samochodem mają w sobie coś wyjątkowego. To nie tylko sposób na dotarcie z punktu A do punktu B — to cała podróż, która staje się przeżyciem samym w sobie. Uwielbiam je za wolność, za możliwość zatrzymania się, kiedy tylko mam na to ochotę, i za to, że każda droga może stać się przygodą. Zaczęła się wiosna, która momentami przypomina lato. To wspaniały moment, by ruszyć w trasę. Może klasykiem, może youngtimerem, może czymś nowszym. Bez znaczenia. Samochód to wolność.
Auto daje też emocje, których nie znajdziesz w żadnym innym środku lokomocji. W przeciwieństwie do podróży samolotem, gdzie nagle znajdujemy się w zupełnie innym miejscu, podróż samochodem pozwala naprawdę poczuć dystans. Przemierzając kolejne kilometry, widzę jak zmienia się krajobraz: z miejskiego zgiełku przechodzę do spokojnych przedmieść, potem wjeżdżam na szerokie pola, a z czasem może nawet w góry. Te przejścia są płynne, naturalne — i piękne w swojej prostocie. Zwykle ich nie dostrzegamy, ale kiedy zamiast myśleć o tym co dalekie znajdziesz się na chwilę tu i teraz, żyjesz chwilą, to dostrzegasz owe zmiany. I piękno naszego kraju.
To właśnie te zmiany, te subtelne różnice w krajobrazie, sprawiają, że czuję się częścią świata, przez który przejeżdżam. Każde miejsce ma swój charakter — inny zapach powietrza, inny układ dróg, inne światło. Podróż samochodem daje czas, by to wszystko zauważyć. Czasem wystarczy kilkanaście minut jazdy, żeby znaleźć się w zupełnie innym świecie. Można się zatrzymać, poczuć. Zobaczyć. Dotknąć. To piękne!
Są chwile, kiedy droga staje się niemal medytacją — długa, prosta trasa, cichy szum silnika, ulubiona muzyka w tle, a przed sobą horyzont. To właśnie te momenty, gdy czas jakby się zatrzymuje, są dla mnie najcenniejsze. W takich chwilach znikają codzienne troski, a umysł ma szansę się wyciszyć. Podróż samochodem to nie tylko przemieszczanie się, to również podróż do środka siebie. Jeśli jadę sam, to mam czas na przemyślenia.
Uwielbiam też spontaniczność, którą dają podróże autem. Nie trzeba mieć dokładnego planu — wystarczy kierunek. Można zboczyć z trasy, skręcić w nieznaną drogę, zatrzymać się przy przydrożnym barze czy zjechać nad jezioro, które właśnie mignęło między drzewami. To poczucie wolności i niezależności jest bezcenne.
Dla mnie podróże autem to coś więcej niż tylko sposób na przemieszczanie się. To styl życia, sposób na kontakt z naturą, z innymi ludźmi i z samym sobą. Dlatego właśnie je kocham. I nie chciałbym, żeby ktoś kiedyś przyszedł i powiedział: koniec indywidualnego transportu, teraz tylko komunikacja zbiorowa. Do tego dopuścić nie wolno.
Piękno naszego świata to wolność.
Wiosna obudziła przyrodę. Zrobiło się zielono, natura zachęca by ją poznawać. Lubię ten czas. Można jechać wolniej, otworzyć okno, wdychać ten świeży zapach trawy, liści czy deszczu. Wszystko budzi się do życia. Dobry czas.
Najnowsze komentarze