Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało projekt zmian w systemie kar dla pijanych kierowców. Jazda na podwójnym gazie będzie groziła konfiskatą samochodu lub w przypadku prowadzenia pożyczonego lub służbowego auta, zapłatą równowartości pojazdu.
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało projekt zmian, które na dobre mają zniechęcić przed wsiadaniem za kółko po kilku głębszych. Straszakiem ma być zapis: „przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę”, który odnosi się do pijanych kierowców. Gdy stężenie alkoholu wyniesie co najmniej 1,5 promila, kierowca straci samochód. Konfiskata auta dotyczy również pijanych recydywistów oraz kierowców, którzy spowodują wypadek mając przynajmniej 0,5 promila alkoholu we krwi.
Zobacz także: Dacia Duster II phase II – raport z jazd nowym wcieleniem popularnego SUV-a
Kara w wysokości wartości auta
Co w przypadku, gdy samochód nie jest własnością kierowcy? Nie można przecież karać osoby, która pożyczyła samochód lub małżonka będącego współwłaścicielem. W takim przypadku karą ma być równowartość auta i tu pojawiają się wątpliwości. Wymiar kary powinien być jednakowy dla wszystkich popełniających przestępstwo a nie zależeć od tego czym dana osoba jeździ. Dlaczego poruszający się leciwym 20-letnim Fordem pijany kierowca ma zapłacić mniej niż jadący nowiutkim Mercedesem? Równowartość auta zapłaci również kierowca samochodu służbowego.
Jako wartość będzie brana pod uwagę „średnią wartość rynkowa pojazdu odpowiadającego pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę” i to niezależnie od jego stanu. Przepisy nie przewidują indywidualnej wyceny. Jeśli pojazd ulegnie wypadkowi, wysokość kary i tak będzie odpowiadała nieuszkodzonemu modelowi.
Zobacz także: Szef Citroëna: Elektromobilność może być za droga dla klientów
Kierowca zawodowy zapłaci karę minimum 5 tys. zł
Projekt zmian obejmuje zapis dotyczący kierowców zawodowych, którym grożą nieco inne konsekwencje. Zamiast konfiskaty lub zapłaty równowartości auta, kierowca zajmujący się zawodowo prowadzeniem pojazdu, który wsiądzie za kierownicę po alkoholu zapłaci minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Nie ustalono górnej granicy. Dokładną wysokość kary będą ustalały sądy.
Najnowsze komentarze