DS 7 Crossback był pierwszym samochodem, za który w całości odpowiedzialna jest marka DS Automobiles. Kompaktowy SUV doczekał się właśnie face liftingu. Na początek wspomnimy o zmianie nazwy modelu na DS 7, ale to nie jedyna nowość. Czym różni się nowy model od poprzednika?
DS 7 Crossback zadebiutował w 2017 roku i po prawie pięciu latach na rynku marka DS Automobiles zdecydowała się na face lifting. Spodziewaliśmy się głównie nawiązania do modelu DS 4, ale styliści postanowili zaczerpnąć nieco więcej inspiracji z samochodów koncepcyjnych z dorobku francuskiego producenta. Kiedy spoglądamy na DS 7, możemy dostrzec wpływ studyjnych modeli DS Aero Sport Lounge z 2020 roku oraz DS X E-Tense z 2019 roku. Przednie reflektory to najbardziej widoczna nowość, pozostałe zmiany to detale i kosmetyka, ale warto wspomnieć, że marka DS Automobiles jest znana z tego, że wykonuje każdy drobiazg z największą starannością.
DS 7 ma charakter, ale zapomnijmy o żywych kolorach
DS 7 otrzymał nowe reflektory DS Pixel LED Vision 3.0 zintegrowane ze światłami do jazdy dziennej DS LIGHT VEIL. Miejsce cienkiej, przerywanej linii lamp DS 7 Crossback zastąpiło pięć świetlistych pasów z 33 diodami LED. DS Automobiles podkreśla, że reflektory wymagają specjalnego procesu produkcji. Cięte laserowo elementy wykonane z poliwęglanu, od wewnętrznej strony pokrywa się lakierem, co sprawia, że naprzemiennie widzimy światło i kolor nadwozia. Zdaniem marki, ma to stworzyć efekt głębi i blasku, typowego dla biżuterii.
Technologia nie funkcjonuje ze wszystkimi kolorami nadwozia dlatego marka DS Automobiles usunęła z gamy czerwoną i pomarańczową wersję swojego SUV-a. Aby przygotować klientów na ten ruch, kolory zniknęły także z gamy modelu sprzed face liftingu. Paleta barw DS 7 jest ograniczona do sześciu opcji. Klienci mają do wyboru: dwa odcienie szarości, czarny, granatowy, perłowo-biały i perłowy (Lacquered Grey, Platinum Grey, Nera Black, Sapphire Blue, Pearl White, i Crystal Pearl).
Zobacz także: DS 4 1.6 E-Tense 225 KM. Tylko nie dla snobów! – polemika
Marka DS Automobiles przeprojektowała klapę bagażnika i lekko podkreśliła wygląd tylnych świateł z motywem łuski poprzez pozbycie się chromowanej ramki i dodanie ciemnego, metalicznego lakieru. Listwa łącząca lampy zmieniła kolor na czarny a w miejscu logo Crossback pojawiła się nazwa producenta. Zewnętrzne zmiany to także nowa paleta felg o wielkości od 18 do 21 cali.
Nowy system multimedialny DS Iris
Na pierwszy rzut oka wnętrze jest identyczne do poprzednika, nawet dźwignia zmiany biegów pozostała taka sama, mimo iż większość modeli koncernu Stellantis jest już uprawniona do mniejszego, bardziej poręcznego selektora. Wystarczy wspomnieć, że Peugeot bez zbędnych ceregieli dodał nowy selektor do 208 i 2008 dlatego dziwi nas trochę, że marka DS Automobiles nie pokusiła się o zmiany. 12-calowy ekran również pozostał taki sam, ale poprawiono interfejs, powiększono mapę nawigacji i zainstalowano bardziej responsywny system multimedialny DS Iris, który znamy już z DS 4. Z palety tapicerek zniknął brąz Alezan. Jego miejsce zajęły perłowo szare obicia. W kabinie dodano również kilka nowych dekoracji.
DS 7 dostaje więcej mocy – 360 KM
Marka DS Automobiles zrezygnowała z silnika benzynowego PureTech o mocy 180 KM. Samochód korzysta z 130-konnego diesla oraz układów hybrydowych o mocy 225 i 300 KM, znanych z DS 7 Crossback. Nowością jest 360-konny napęd 4×4 wykorzystywany w Peugeot 508 PSE oraz DS 9. Najmocniejsza wersja ma poszerzony rozstaw kół o 24 mm z przodu i 10 mm z tyłu, podwozie obniżone o 15 mm oraz przednie hamulce o średnicy 380 mm. Samochód przyśpiesza od 0 do 100 km/h w 5,6 sekundy.
DS Automobiles rozpocznie przyjmowanie zamówień na DS 7 już latem, a pierwsze egzemplarz trafią do salonów we wrześniu 2022 roku.
Najnowsze komentarze