Kontynuujemy dla Was przegląd prasy z różnych krajów. Dzisiaj kolejny test DS7 Crossback, tym razem przygotowany przez dziennikarzy holenderskiego magazynu AD: Wyjątkowość DS7 promieniuje ze wszystkich stron tego samochodu. Ale czy jakość samochodu jest na tyle wysoka, by uzasadnić wysoką cenę? Sprawdzamy.
DS7 Crossback jest koronnym klejnotem w gamie, a producent chce byśmy nieustannie podkreślali odrębność marki. I chociaż DS7 Crossback jest zbudowany częściowo na podzespołach koncernu PSA, przede wszystkim nowego Peugeot 3008, to pod względem wyglądu, DS jest rzeczywiście na najwyższym poziomie. Reflektory wyglądają jak klejnoty w gablocie, uprawiając wdzięczny piruet, gdy tylko są aktywowane. Tylne światła wyglądają jak fantastyczna mozaika. Przycisk startowy miga na czerwono, jak bijące serce, zanim włączysz samochód. Wtedy z deski rozdzielczej wyłania się piękny analogowy zegar. Czas na pokaz!
Fotele i kanapa są po prostu wspaniałe, duże i wygodne. Bagażnik ma imponujące 555 litrów a jego podłoga może być ustawiana na różnić poziomach. Siedząc na fotelu kierowcy dochodzimy do wniosku, że można by to i owo poprawić w dziedzinie widoczności, choćby tą do tyłu. Pewnego przyzwyczajenia wymaga bardzo oryginalny, wręcz piękny system klawiszy. DS zrobił wszystko po swojemu, więc mamy nieduże dotykowe klawisze pod ekranem czy sterowanie oknami w imponującej konsoli środkowej.
Wydajny silnik 2.0 HDi, który mamy pod maską, gwarantuje płynną i szybką jazdę. Skrzynia działa gładko i szybko. DS7 z napędem na przednie koła nie jest może najbardziej atrakcyjnym samochodem w swojej klasie pod tym względem, ale wcale nie chce być. Najważniejszy w DS7 jest bowiem komfort i trzeba przyznać, że to naprawdę daje się odczuć. System analizy nierówności drogi, zmienna charakterystyka zawieszenia sterowana komputerowo robią wrażenie i świetnie działają.
Podsumowując, DS7 Crossback to przede wszystkim:
– wyjątkowo ekskluzywny wygląd.
– komfort na najwyższym poziomie.
– ergonomia może być lepsza tu i tam.
Dzięki DS7 Crossback otrzymujesz coś naprawdę wyjątkowego. Samochód jest bardzo komfortowy. Producent powinien popracować nad przyjaznością niektórych elementów dla użytkownika. Zapewne w kolejnych wersjach będzie tylko lepiej.
- DS7 to komfort i luksus. Ale jest dość drogi i będzie musiał udowodnić w praktyce, że może konkurować z modelami premium Mercedesa, Audi i BMW swoją jakością i niezawodnością,
- Luksusowe wnętrze robi wrażenie. Uwagi zwracają stylistyczne smaczki w stylu francuskiej elegancji. Logo DS powtórzono w wielu miejscach. Chociaż można niekiedy mieć wrażenie, że jesteśmy na granicy sztuki i kiczu. Jest zbyt pięknie.
- Wyróżnić warto system Nightvision. Kamera na podczerwień analizuje drogę 100 metrów na przód i podświetla nam na ekranie obiekty, które mogą stanowić przeszkodę.
- Uchwyt kierunkowskazu i tempomatu znajdują się naszym zdaniem zbyt blisko siebie.
- Luksusowy dodatek z tyłu – własna klimatyzacja dla pasażerów i elektrycznie regulowane oparcie. Fajne!
Wreszcie SUV z płaską podłogą na tylnym siedzeniu! - Ten samochód został zaprojektowany przez Holendra Ivo Groena, który prowadzi dział projektowania w DS.
- Różnica komfortu między ustawieniem Sport a Komfort jest ogromna i odczuwalna. To podkreśla jakość systemu. Brawo DS!
Testowana wersja to BeChic z silnikiem Diesla 2.0 BlueHDI i standardową automatyczną skrzynią biegów za 54,490 € w cenniku w Holandii.
Powyższy tekst pochodzi z dziennika AD.nl
Najnowsze komentarze